Czarna lista spółek węglowych, które nie zasługują na finansowanie

Na czarnej liście działaczy organizacji ekologicznych znalazło się ponad 10 firm z Polski. Ekolodzy namawiają, by w te spółki nie inwestować.

Publikacja: 19.09.2019 18:46

Czarna lista spółek węglowych, które nie zasługują na finansowanie

Foto: Adobe Stock

Na dzień przed zaplanowanym na globalną skalę Strajkiem Klimatycznym organizacje pozarządowe opublikowały listę przedsiębiorstw, które są zaangażowane w eksploatację złóż węgla.

– Nasze dane za 2019 r. pokazują, że czas cierpliwego zaangażowania w dialog z przemysłem węglowym dobiegł końca – podkreśla Heffa Schuecking z organizacji Urgewald, która stoi za Globalną Listą Wychodzenia z Węgla (Global Coal Exit List, GCEL). – Najwyższy czas, by inwestorzy zabrali swoje pieniądze z przemysłu węglowego – dodaje.

Czytaj także: Klimat pod sztandarem ogólników

Taką właśnie czarną listą firm, w które nie należy inwestować, jest GCEL. Urgewald twierdzi, że ponad 400 z 746 wpisanych na nią firm (a do tego ponad 1400 spółek zależnych) – wbrew rekomendacjom ekspertów ds. ochrony środowiska i nawoływaniom polityków – zwiększa skalę działalności związanych z eksploatacją węgla, zamiast ją zmniejszać.

– Spółki uwzględnione na GCEL reprezentują 89 proc. produkcji węgla grzewczego na świecie oraz 87 proc. światowych instalacji opalanych węglem – podkreślają autorzy listy. Urgewald podkreśla też, że GCEL jest najbardziej wyczerpującym wykazem takich firm – wiele z nich nie znajduje się na „czarnych listach” inwestycyjnych, jakie instytucje finansowe tworzą na potrzeby własnej „zielonej” polityki.

Czytaj także: Nadchodzi fala zwolnień w kopalniach i kres górnictwa

Wśród wymienionych na liście firm znajdziemy ponad dziesiątkę rodzimych koncernów. To Enea, Energa, Famur, PGE, PKO Cargo, PGG, PGNiG, Tauron, Veolia Polska, Węglokoks oraz ZE PAK. Drugą, nie mniej liczną, grupę stanowią koncerny zagraniczne, które działają również w Polsce – to m.in. brytyjska New World Resources NV, niemiecka HMS Bergbau AG czy czeski CEZ AS.

Lista Urgewald to jedynie wycinek mobilizacji organizacji pozarządowych przed Światowym Strajkiem Klimatycznym: 20 września mają się odbyć pikiety w największych miastach świata (i 60 miastach w Polsce). Data jest nieprzypadkowa – to ostatni piątek przed szczytem klimatycznym w Nowym Jorku.

W Polsce organizatorem demonstracji jest Młodzieżowy Strajk Klimatyczny (MSK). – Jesteśmy przerażeni Waszą biernością wobec kryzysu klimatycznego. Kiedy skupiacie się na przeliczaniu możliwych do zajęcia miejsc w parlamencie, nam kończy się czas – piszą w liście otwartym do liderów polskich partii politycznych działacze MSK. – Często mówicie, że dbacie o naszą przyszłość, a jednak działacie tak, jakbyście przejmowali się tylko najbliższą kadencją. – Dlatego apelujemy do Was o działanie w dalekowzrocznej perspektywie, by zapewnić nam i kolejnym pokoleniom szansę na przetrwanie – dodają działacze MSK.

Na dzień przed zaplanowanym na globalną skalę Strajkiem Klimatycznym organizacje pozarządowe opublikowały listę przedsiębiorstw, które są zaangażowane w eksploatację złóż węgla.

– Nasze dane za 2019 r. pokazują, że czas cierpliwego zaangażowania w dialog z przemysłem węglowym dobiegł końca – podkreśla Heffa Schuecking z organizacji Urgewald, która stoi za Globalną Listą Wychodzenia z Węgla (Global Coal Exit List, GCEL). – Najwyższy czas, by inwestorzy zabrali swoje pieniądze z przemysłu węglowego – dodaje.

Pozostało jeszcze 80% artykułu
Surowce i Paliwa
Globalna bitwa o metale ziem rzadkich. Chiny grają va banque
Surowce i Paliwa
Unia Europejska: Nie chcemy surowców z Rosji ani teraz, ani nigdy
Surowce i Paliwa
Na czele Azotów stanął dotychczasowy wiceprezes
Surowce i Paliwa
Polsko - francuska współpraca w energetyce to nie tylko atom
Surowce i Paliwa
Orlen chce zmian w regulacjach o ograniczeniu CO2