Największa białoruska rafineria bez rosyjskiej ropy

Nie tylko USA i Unia wprowadzają blokadę gospodarczą białoruskiego reżimu. Rosja odcięła dostawy ropy naftowej do największej rafinerii na Białorusi, objętej amerykańskimi sankcjami. Rafineria Naftan znikła z grafiku dostaw rosyjskiego surowca na trzeci kwartał.

Publikacja: 22.06.2021 15:38

Największa białoruska rafineria bez rosyjskiej ropy

Foto: PAP

Sankcje USA za „sfałszowanie wyborów” i „rażące łamanie praw człowieka” przez reżim Aleksandra Łukaszenki skutkują restrykcjami, które weszły w życie 3 czerwca. Pod koniec kwietnia Amerykanie opublikowali listę białoruskich przedsiębiorstw państwowych, objętych ograniczeniami handlowymi. Dali ich kontrahentom 45 dni na sfinalizowanie wszystkich transakcji.

Czytaj także: Łukaszenko nie dostanie rosyjskiej ropy

Jak dowiedziała się agencja Interfaks, rafineria Naftan w Nowopołocku, która w przeszłości przerabiała 5,5 mln baryłek rosyjskiej ropy miesięcznie, jest nieobecna w harmonogramie eksportu rosyjskiej ropy za trzeci kwartał.

Do drugiego białoruskiego zakładu – Mozyr – dostawy będą kontynuowane i wyniosą 2,36 mln ton. W drugim kwartale Rosja dostarczyła do każdej z dwóch rafinerii po 2,25 mln ton.

Według agencji Reuters, już w maju najwięksi rosyjscy dostawcy ropy na Białoruś – Rosnieft i Surgutnieftiegaz – odmówili sprzedaży surowca. Źródła branżowe agencji powiązały to z obawą przed objęciem wtórnymi sankcjami, które mogą zostać nałożone na naruszających amerykański reżim sankcji.

Trzy tygodnie temu białoruski samozwańczy prezydent podczas spotkanie ze swoim patronem z Kremla, zapewniał, że „nie będzie problemów z dostawami ropy. Jest to korzystne dla Rosji. Możemy przetworzyć 22 miliony ton ropy. Jak powiedział prezydent Rosji, nie będzie problemów z dostawami ropy do rafinerii na Białorusi. Podobnie jak w przypadku dostaw produktów naftowych zarówno na rynek rosyjski, jak i na rynek zewnętrzny”.

Czytaj także: Wirus uratował rafinerie Białorusi

Te zapewnienia nie mają pokrycia w faktach. Na rynkach zagranicznych białoruskie produkty naftowe – kluczowy dostarczyciel dewiz dla reżimu, czekają na pakiet europejskich sankcji, które zabronią ich zakupu. A także importu dwóch innych czołowych towarów eksportowych białoruskiego reżimu- nawozów i tytoniu.

Sankcje gospodarcze w tym blokada białoruskiego eksportu, została uzgodniona pod koniec ubiegłego tygodnia i ma zostać zatwierdzona przez przywódców krajów Unii na szczycie 24-25 czerwca.

Sankcje USA za „sfałszowanie wyborów” i „rażące łamanie praw człowieka” przez reżim Aleksandra Łukaszenki skutkują restrykcjami, które weszły w życie 3 czerwca. Pod koniec kwietnia Amerykanie opublikowali listę białoruskich przedsiębiorstw państwowych, objętych ograniczeniami handlowymi. Dali ich kontrahentom 45 dni na sfinalizowanie wszystkich transakcji.

Czytaj także: Łukaszenko nie dostanie rosyjskiej ropy

Pozostało 82% artykułu
Surowce i Paliwa
Nowy zarząd Orlenu poznamy w najbliższych dniach. Będzie potrzebny nowy konkurs?
Surowce i Paliwa
O posady w zarządzie Azotów stara się 73 kandydatów
Surowce i Paliwa
W Polsce wydobywa się coraz mniej gazu i ropy
Surowce i Paliwa
Daniel Obajtek czytał tajne dokumenty. Jacek Sasin: To skrajny absurd
Surowce i Paliwa
Ukraiński dron trafił w kombinat rudy żelaza rosyjskiego oligarchy