Tankowiec „Eventin” pływa pod banderą Panamy i ma 18 lat. Ten gigant o długości 248 metrów (boisko piłkarskie ma 105 m długości) stracił sterowność na Morzu Bałtyckim na północ od wyspy Rugia. Jak podaje BILD, powołując się na Niemiecką Służbę Ratownictwa Morskiego, na pokładzie dryfującego u wybrzeży Niemiec giganta znajduje się 99 tysięcy ton ropy. Załadowano ją w rosyjskim porcie Ust-Ługa, a 6 stycznia tankowiec wypłynął w kierunku egipskiego portu Said.
Tankowiec floty cieni – od „Storviken" do „Eventina”
Według dziennika BILD statek jest częścią tzw. floty cieni – starych, przeznaczonych na złom tankowców – za pomocą której Rosja obchodzi zachodnie sankcje, nałożone w odpowiedzi na inwazję na Ukrainę. „Eventin” został zwodowany w 2006 roku pod banderą norweską jako „Storviken”. W 2022 roku statek został zarejestrowany w Panamie jako „Charvi”, a swoją obecną nazwę otrzymał w czerwcu 2024 roku. Właściciel tankowca jest nieznany. Jak odkryli dziennikarze, „Charvi” należał do firmy z siedzibą w Dubaju, która została założona po rosyjskiej napaści na Ukrainę w 2022 r. i zlikwidowana w marcu 2024 r.
Czytaj więcej
Stany Zjednoczone oficjalnie ogłosiły nowe sankcje antyrosyjskie. To potężne uderzenie w 183 tankowce floty cieni Putina, w dziesiątki firm kupujących rosyjski surowiec, w dwa wielkie rosyjskie koncerny paliwowe i ich szefów. Na moskiewskiej giełdzie inwestorzy gwałtownie pozbywają się akcji spółek naftowych.
Według otwartych danych, ostatnim rejsem tankowca był rejs do indyjskiego portu Visakhapatnam. Indie nie przyłączyły się do sankcji wobec Rosji i pod względem wielkości zakupów rosyjskiej ropy naftowej ustępują jedynie Chinom.
Niemiecka eskorta na Bałtyku
Władze Niemiec poinformowały, że dryfujący tankowiec eskortowany jest przez wielozadaniowy statek „Arkona” i holownik ratunkowy Bremen Fighter, „aby uniknąć dalszego niebezpieczeństwa”. Dodatkowo specjalnie przeszkolony zespół został wezwany, aby wejść na „Eventin” i wziąć go na hol. Na miejsce zdarzenia wysłano również samolot rozpoznawczy Do 228. Według Centralnego Dowództwa ds. Sytuacji Kryzysowych na Morzu (Havariekommando) nie wykryto wycieku oleju na statku, i na razie nie ma zagrożenia dla środowiska i nie ma potrzeby ewakuacji załogi.