Na rynku pojawiły się też informacje, że Gazprom Nieft i Surguneftegaz, trzecia i czwarta co do wielkości firma w Rosji pod względem wielkości wydobycia ropy naftowej, zostaną objęte nowym pakietem amerykańskich sankcji, zauważa bankier inwestycyjny Jewgienij Kogan. - Najwyraźniej mówimy o zablokowaniu ich eksportu i aktywów zagranicznych sankcjami poprzez wpisanie na listę SDN. To najsurowsza metoda stosowana wobec firm – podkreśla Kogan.
W obliczu oczekiwań na nowe ograniczenia dotyczące rosyjskiej ropy naftowej jej ostatni duzi nabywcy, Indie i Chiny, zaczęli przechodzić na dostawy z Bliskiego Wschodu i Afryki - powiedzieli Bloombergowi traderzy pracujący w Azji. I tak państwowe indyjskie rafinerie kupiły 6 mln baryłek ropy Murban od Omanu z dostawą w lutym, podczas gdy państwowy chiński Unipec i prywatne chińskie rafinerie zwiększyły zakupy baryłek z Angoli i Zjednoczonych Emiratów Arabskich
Oto nowe sankcje USA
Sankcje Departamentu Skarbu USA objęły dwa rosyjskie koncerny paliwowe – państwowy Gazpromnieft i prywatny Surgutnieftiegaz, ich spółki zależne, kilku dyrektorów, a także rosyjskie towarzystwa ubezpieczeniowe Inogosstrach i AlfaStrachowanie, które ubezpieczały transport ropy naftowej.
Na liście znalazły się również firmy handlujące ropą, w tym te, które zdaniem władz USA są powiązane z nielegalnym handlem rosyjską ropą, oraz firmy świadczące usługi na polach naftowych.
Nowe sankcje wpłyną na eksport ropy drogą morską: lista sankcji obejmuje 183 statki, głównie tankowce będące częścią floty cieni Putina, a także tankowce należące do rosyjskich operatorów floty, poinformował Departament Skarbu USA w oświadczeniu. Jak zaznaczono w dokumencie, niektóre z nich transportowały nie tylko rosyjską, ale i irańską ropę objętą sankcjami.
Departament Skarbu USA nałożył również nowe sankcje na rosyjskiego państwowego operatora floty Sovcomflot, blokując 69 jego statków, w tym 54 tankowce do przewozu ropy naftowej i produktów ropopochodnych oraz cztery gazowce LNG.
Waszyngton umieścił na czarnej liście jeden z największych projektów naftowych realizowanych w Arktyce przez państwową spółkę Rosnieft – Wostok Oil, dwa projekty LNG w obwodzie leningradzkim – Cryogaz Vysotsk należący do Novateku i Gazprom LNG Portowaja, kompleks Gazpromu zlokalizowany na wybrzeżu Zatoka Fińska. Oznacza to nie tylko zakaz zakupu ich produkcji, ale też dostaw technologi urządzeń i części zamiennych; prowadzenia wszelkich biznesów pod groźbą utraty dostępu do rynku amerykańskiego.
Ponadto sankcje nałożono na spółkę joint venture Rosatomu i Norylskiego Niklu – Polar Lithium, która planuje zagospodarować największe złoże litu w Rosji, a także na największego producenta węgla Kuzbassrazrezugol. One też zostały odcięte zachodnich od technologi, urządzeń i możliwości handlu.
Na czarnej liście Waszyngtonu, oprócz urzędników i dyrektorów firm naftowych, znaleźli się także wysocy rangą dyrektorzy państwowej korporacji Rosatom, w tym jej szef Aleksiej Lichaczow.
Nowy pakiet ograniczeń będzie prawdopodobnie ostatnim z serii sankcji nałożonych przez ustępującą administrację Bidena. Wielka Brytania również przyłączyła się do sankcji przeciwko dwóm producentom ropy. Władze USA dały biznesowi zachodniemu czas na zakończenie współpracy z objętymi sankcjami firmami naftowymi do 27 lutego 2025 r. Gazpromnieft nazwał sankcje bezprawnymi i sprzecznymi z wolną konkurencją, a także poinformował, że „w ciągu ostatnich dwóch lat konsekwentnie przygotowywał się na różne negatywne scenariusze sankcji”, z których część została już uwzględniona w procesach operacyjnych. „Firma będzie kontynuować działalność, dbając jednocześnie o zrównoważony rozwój biznesu” – stwierdziła w komentarzu.
Ingostrach nazwał sankcje „podważającymi bezpieczeństwo w transporcie morskim". „To drastycznie zwiększa ryzyko katastrof środowiskowych, takich jak wycieki ropy” – stwierdził ubezpieczyciel.
W momencie ogłaszania tej opinii na plażach w pobliżu rosyjskiej Anapy w Cieśninie Kerczeńskiej pokazała się nowa plama mazutu, który wciąż wycieka z uszkodzonych w połowie grudnia i zatopionych, starych tankowców rosyjskich, a u wybrzeży niemieckich zepsuł się jeden z rosyjskich tankowców floty cieni.