Arabia Saudyjska ostrzega: ropa może potanieć do 50 dolarów za baryłkę

Choć konflikt na Bliskim Wschodzie winduje dziś ceny ropy, Arabia Saudyjska ostrzega przed potężnym potanieniem. Doprowadzić do tego może nadmierna podaż, którą nakręcają kraje grupy OPEC+, pompujące więcej niż ustalone limity. Wśród nich są Irak, Kazachstan i prawdopodobnie Rosja.

Publikacja: 02.10.2024 13:53

Arabia Saudyjska ostrzega: ropa może potanieć do 50 dolarów za baryłkę

Foto: Bloomberg

„Podczas telekonferencji w zeszłym tygodniu książę Abdulaziz bin Salman, minister energii Arabii Saudyjskiej, ostrzegł innych producentów, że ceny mogą spaść do 50 dolarów za baryłkę, jeśli nie wdrożą uzgodnionych cięć w produkcji” – informuje „Wall Street Journal”, cytując wypowiedź delegata OPEC obecnego na dzisiejszym (2 października) spotkaniu OPEC+, porozumienia 23 eksporterów ropy, którzy od kilku lat ograniczają wydobycie i ustalają limity dla poszczególnych członków grupy.

Kto w OPEC+ pompuje więcej ropy niż się zobowiązał?

Jak zauważył przedstawiciel kartelu, oświadczenie arabskiego ministra zostało odebrane przez innych eksporterów ropy jako zawoalowana groźba, że ​​pustynne królestwo jest gotowe rozpocząć wojnę cenową, aby utrzymać swój udział w rynku, jeśli inne kraje nie będą przestrzegać porozumień.

Czytaj więcej

Rynki znów nie przestraszyły się irańskich rakiet

O kogo tutaj może chodzić? Saudyjski minister wspomniał o Kazachstanie i Iraku, które notorycznie mają przekraczać ustalone dla nich limity wydobycia. Nie wspomniał natomiast o Rosji, którą eksperci od dawna podejrzewają, że podaje nieprawdziwe dane po poziomie wydobycia surowca. Ponieważ od napaści na Ukrainę i rozpętaniu wojny Kreml przestał wpuszczać do siebie zagranicznych ekspertów, nawet z tzw. przyjaznych krajów, nie sposób wiarygodnie ustalić, ile ropy pompuje obecnie Rosja.

Biorąc pod uwagę, że jest to główne źródło finansowania wojny Putina, pod znakiem zapytania stoi przestrzeganie przez Moskwę ustalonego dlań limitu wydobycia.

Dziś ropa drożeje szybko

Oficjalnie Rosja i Arabia Saudyjska, oprócz ustalonych kwot dla wszystkich uczestników, wprowadziły dobrowolne obniżki. Redukcja o 1,66 mln baryłek dziennie obowiązują do końca roku, a wprowadzone nieco później – na kolejne 2,2 mln baryłek – planowano stopniowo znosić od października, jednak na początku września decyzję tę przesunięto na grudzień.

W bieżącym roku całkowity maksymalny poziom produkcji OPEC+ wynosi około 39,425 mln baryłek dziennie, jeśli nie uwzględnić Iranu, Wenezueli i Libii, które zostały z limitów zwolnione. Pod koniec września dziennik „Financial Times”, powołując się na źródła, napisał, że Arabia Saudyjska jest gotowa stopniowo odchodzić od dobrowolnych cięć produkcji o 1 milion baryłek dziennie od 1 grudnia, nawet jeśli miałoby to oznaczać długotrwały okres niższych cen.

Na razie ropa drożeje. W środę 2 października w połowie dnia cena marki Brent podskoczyła o 1,7 proc. w ujęciu dziennym do 75,49 dol. za baryłkę. To efekt eskalującego konfliktu na Bliskim Wschodzie.

„Podczas telekonferencji w zeszłym tygodniu książę Abdulaziz bin Salman, minister energii Arabii Saudyjskiej, ostrzegł innych producentów, że ceny mogą spaść do 50 dolarów za baryłkę, jeśli nie wdrożą uzgodnionych cięć w produkcji” – informuje „Wall Street Journal”, cytując wypowiedź delegata OPEC obecnego na dzisiejszym (2 października) spotkaniu OPEC+, porozumienia 23 eksporterów ropy, którzy od kilku lat ograniczają wydobycie i ustalają limity dla poszczególnych członków grupy.

Kto w OPEC+ pompuje więcej ropy niż się zobowiązał?

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Ropa
Węgry szantażują Ukrainę. Zagrożone dostawy prądu
Ropa
Mniej ropy z Rosji do Turcji. Łukoil traci kolejnego klienta
Ropa
Nowe sankcje USA na ropę z Rosji. Zlikwidują słynną flotę cieni?
Ropa
Tania ropa pogrąża finanse Kremla. Dziura budżetowa największa od czasu ZSRR
Ropa
Kraje OPEC straciły kontrolę nad rynkiem. Ropa tanieje