W ciągu siedmiu ostatnich dni marca wartość brutto eksportu drogą morską rosyjskiej ropy naftowej wzrosła do najwyższego od pięciu miesięcy poziomu: 1,9 miliarda dolarów. Tydzień wcześniej — do 24 marca — rosyjskie koncerny sprzedały ropy za 1,75 miliarda dolarów. Tym samym średnie przychody z eksportu w ciągu czterech tygodni urosły o około 110 milionów dolarów, do 1,74 miliarda dolarów tygodniowo - wyliczył ukraiński portal ekonomiczny Enkorr.
Sztorm osłabł, ropa popłynęła
Ubiegłotygodniowe ożywienie dostaw morskich nastąpiło wskutek osłabienia silnych wiatrów, które w ostatnich tygodniach wielokrotnie uniemożliwiały załadunek w Nachodce - głównym rosyjskim porcie nad Pacyfikiem.
Czytaj więcej
Światowe rynki stoją w obliczu nadpodaży gazu, spowodowanej cieplejszą zimą, dużymi zapasami zgromadzonymi przez Unię Europejską ostatniego lata oraz spadkiem popytu na ten surowiec. Mimo to przybywa inwestycji w zakłady gazowe.
Chociaż sztormy nadal wpływają na średnie czterotygodniowe przepływy towarów w portach nad Pacyfikiem, wpływ zjawisk pogodowych maleje. Przepływy ropy osiągnęły najwyższy poziom od początku listopada 2023 r.
W ramach porozumienia OPEC+ Rosja zobowiązała się do zmniejszenia o 300 tysięcy baryłek dziennie eksportu ropy naftowej w pierwszym kwartale 2024 r. w porównaniu ze średnią z maja i czerwca. Redukcja, którą uzgodnili eksporterzy ropy, miała na celu zapobieganie nadwyżce i wspieranie cen ropy. Jednak dostawy morskie w pierwszych trzech miesiącach roku przekroczyły ten poziom zaledwie o 16 tys. baryłek dziennie. W drugim kwartale Moskwa odejdzie od cięć eksportu i skupi się na planach produkcyjnych preferowanych także przez pozostałych członków OPEC+.