Jak wynika z komunikatu prasowego OPEC, spotkania OPEC i OPEC+ zostały oficjalnie przełożone z 25 i 26 listopada na 30 listopada. Dziś (22 listopada) agencja Bloomberg poinformowała, powołując się na delegatów OPEC, że spotkanie zostało przełożone prawdopodobnie ze względu „na trudne negocjacje Arabii Saudyjskiej z innymi członkami w sprawie poziomu produkcji”.

W ramach porozumienia OPEC+ od listopada 2022 r. eksporterzy ropy obniżyli wydobycie o 2 mln baryłek dziennie w stosunku do poziomu z sierpnia tego samego roku. Decyzja ta obowiązuje do końca 2023 roku. Po spotkaniu 4 czerwca alians ogłosił przedłużenie porozumienia do 2024 roku i obniżenie docelowego poziomu wydobycia ropy do 1,4 mln baryłek od przyszłego roku. Szereg krajów OPEC+, w tym Rosja i Arabia Saudyjska, wprowadziło cięcia przekraczające ustalone kwoty, łącznie o 1,66 mln baryłek dziennie. Obowiązują do końca 2024 roku.

Czytaj więcej

Ropa tanieje coraz bardziej. To nie koniec dobrych wieści dla kierowców

Moskwa i Rijad również wprowadziły dodatkowe dobrowolne cięcia. Od lipca Arabia Saudyjska ogranicza wydobycie o dodatkowy 1 milion baryłek dziennie, a decyzja ta obowiązuje do końca roku. Rosja z kolei twierdzi, że od sierpnia ogranicza eksport ropy: w pierwszym miesiącu o 500 tys. baryłek dziennie, a we wrześniu-grudniu – o 300 tys. baryłek dziennie, podaje agencja RIA Nowosti. Nie wiadomo, czy są to rzeczywiste redukcje wydobycia, czy też skutki sankcji USA, G7 i Unii.

Po informacji o przeniesieniu spotkania eksporterów, globalny rynek zareagował gwałtownym spadkiem cen surowca. Cena styczniowych kontraktów terminowych na ropę marki Brent spadła o 4,23 proc., do 78,97 dolarów za baryłkę. Styczniowe kontrakty terminowe na amerykańską WTI potaniały jeszcze mocniej – o 4,42 proc., do 74,33 dolarów.