O wycieku informuje PERN: „Druga nitka ropociągu działa bez zmian. Nie ma zagrożenia dla zdrowia i życia okolicznych mieszkańców. (…) Rekultywację terenu rozpoczniemy niezwłocznie po zakończeniu akcji naprawczej tak, by jak najszybciej przywrócić go do pierwotnego stanu. Wszystkie prace odbywają się pod nadzorem służb ochrony środowiska”.
Czytaj więcej
Od 1 czerwca Ukraina podniosła o 25 procent taryfę na tranzyt rosyjskiej ropy przez swoje terytorium. Rosja nie ma innej drogi dostaw ropy m.in. do rafinerii Orlenu w Czechach. Także dziś Kreml podniósł swoim koncernom cła wywozowe na ropę.
Przyczyna nieznana
Operator uspokaja, że „pozostałe elementy infrastruktury PERN, w tym odcinek pomorski, którym tłoczona jest ropa naftowa przypływająca tankowcami do Polski, a potem także do Niemiec działa w trybie standardowym. Infrastruktura spółki podlega cyklicznym badaniom stanu technicznego zgodnie z prawem. Polskie rafinerie otrzymują ropę naftową zgodnie z nominacjami. Sytuacja nie ma wpływu na dostęp do paliw dla polskich kierowców”.
Nie wiadomo ile ropy wyciekło do środowiska. W drugim komunikacie rzeczniczka PERN Katarzyna Krasińska informuje, że „służby PERN dotarły do uszkodzonego fragmentu jednej z nitek zachodniego odcinka rurociągu “Przyjaźń” w gm. Chodecz. Jest to magistrala, którą płynie ropa pochodząca z dostaw morskich w kierunku zachodnim. Obecnie trwają prace naprawcze ropociągu. Przewidywany czas wznowienia tłoczenia to wtorek rano”.
Czytaj więcej
To co przez dziesięciolecia robił Gazprom, coraz ciaśniej oplatając Europę własnymi gazociągami. Właśnie się skończyło. Ponowne uruchomienie istniejących rosyjskich rur zostanie zakazane przez kraje G7 i Unii Europejskiej.