Cena rosyjskiej ropy Urals 12 lipca przekroczyła próg 60 dol. za baryłkę ustalony przez państwa G7, UE i Australię w ramach sankcji. Rosyjski surowiec w porcie Noworosyjsk kosztował 60,78 dol. za baryłkę, informuje agencja Bloomberg.
Rosnące ceny Uralu stają się problemem dla tych, którzy tak jak Indie, wykorzystując krwawą rosyjską wojnę, kupują ropę taniej.
- W ostatnich miesiącach hinduskie banki były wyjątkowo ostrożne w dokonywaniu płatności za ropę z Rosji. W obawie przed sankcjami, wymagają od rafinerii udowodnienia, że ich bezpłatny fracht kosztuje mniej niż 60 dol. za baryłkę - przyznał założyciel Vanda Insights, Vanda Hari.
Czytaj więcej
Indie, które bez skrupułów wykorzystują rosyjską wojnę do kupowania taniej ropy z Rosji, mogą zakończyć ten import. Zniżka, którą rosyjskie koncerny dają hinduskim rafineriom, by kupowały objęty sankcjami surowiec, zmniejszyła się o 87 proc. Z dotychczasowych 25-30 dolarów za baryłkę zostały cztery.
- Może to mieć negatywny wpływ na rosyjskie koncerny, które są zmuszone do oferowania wyższych rabatów, aby pozostać atrakcyjnymi dla kupujących w Azji. „Albo pośrednicy będą musieli ograniczyć swoje zyski” – dodał Hari.