Według agencji Bloomberg, będzie to kolejna transza w ramach amerykańskiego programu interwencji na rynku ropy. W marcu amerykańskie władze zatwierdziły uwolnienie 180 mln baryłek ropy z rezerw strategicznych i stopniowe wrzucanie ich na globalny rynek.

5 października Biały Dom ogłosił, że Stany Zjednoczone nie planują uwolnienia nowych ilości ropy z rezerwy strategicznej. Jednak dzień później Joe Biden nakazał departamentowi energii uwolnienie w listopadzie kolejnych 10 milionów baryłek z rezerwy ponad już ustaloną w marcu kwotę 180 milionów baryłek. Amerykanie tłumaczą, że jest to reakcja na decyzję OPEC+ o ograniczeniu wydobycia ropy.

Czytaj więcej

Duńczycy o uszkodzeniu Nord Stream: „To były potężne eksplozje”

Wcześniej zastępca sekretarza ds. energii USA David Turk powiedział, że kraj ma możliwość dodatkowego uwolnienia ropy z rezerwy. Komercyjne rezerwy ropy naftowej w USA na tydzień zakończony 25 lutego wynosiły 413,4 mln baryłek.

Biały Dom spodziewa się w listopadzie USA spodziewają się, że produkcja ropy (głownie ze złóż łupkowych) w USA wzrośnie o 1,2 procent czyli o 104 tysiące baryłek dziennie do 9,105 mln baryłek (dane Energy Information Administration, EIA).