W celu zabezpieczenia funkcjonowania rafinerii w Schwedt, Karlsruhe i Vohburg rząd federalny powierza importerów ropy naftowej Rosneft Deutschland i RN Refining & Marketing GmbH w zarząd powierniczy Federalnej Agencji Sieci - poinformowało Federalne Ministerstwo Gospodarki. Federalna Agencja Sieci przejmuje w ten sposób kontrolę nad Rosneft Deutschland, a tym samym również nad odpowiednimi udziałami w trzech rafineriach PCK Schwedt, MiRo (Karlsruhe) i Bayernoil (Vohburg) - poinformowało ministerstwo.
Czytaj więcej
Niemcy będą w stanie przetrwać unijne embargo na import ropy, które zostanie wprowadzone do końca roku, nawet jeśli wstrzymanie importu ropy doprowadzi do braków na rynku - oświadczył w poniedziałek minister gospodarki Niemiec, Robert Habeck. Może to być odbierane jako zgoda na wprowadzenie embarga - zauważa Reuters.
Od 5 grudnia obowiązywać ma embargo Unii Europejskiej na import ropy z Rosji, ale transport surowców rurociągiem Przyjaźń, który kończy się właśnie w Schwedt w Brandenburgii i którym ropa dociera nie tylko do Niemiec, ale także do Czech, będzie z niego czasowo zwolniony. Kanclerz Niemiec Olaf Scholz i minister gospodarki Robert Habeck informowali w przeszłości, że nie zamierzają korzystać z wyjątku w embargo i przygotowywane są alternatywne trasy surowców przez miasto Rostock w północnych Niemczech i Gdańsk w Polsce.
Powiernictwo wejdzie w życie w ten piątek i na razie zaplanowano je na sześć miesięcy. Zainteresowane przedsiębiorstwa muszą ponieść z tego tytułu odpowiednie koszty. Według informacji niemieckiego Ministerstwa Gospodarki rosyjski operator Rosneft nie jest zainteresowany rezygnacją z rosyjskiej ropy w niemieckich rafineriach. Rosneft Deutschland odpowiada za około 12 procent niemieckich mocy przerobowych ropy naftowej, co czyni go jedną z największych firm zajmujących się przetwórstwem ropy w Niemczech. Powiernictwo jest reakcją na bezpośrednie zagrożenie bezpieczeństwa dostaw energii i jest istotnym kamieniem węgielnym dla zachowania lokalizacji w Schwedt.
Czytaj więcej
Były kanclerz Niemiec stanął na czele rady dyrektorów rosyjskiego koncernu naftowego. To pierwszy obcokrajowiec na tak wysokim stanowisku. Zarobi co najmniej 0,5 mln euro rocznie.