Ropa tanieje trzeci miesiąc z rzędu. Chiny mogą osłabić popyt

Sierpień był dla ropy naftowej trzecim z rzędu miesiącem spadkowym. Taniała ona najdłużej od 2020 r. i wróciła na poziom z początku lutego.

Publikacja: 01.09.2022 03:00

Ropa tanieje trzeci miesiąc z rzędu. Chiny mogą osłabić popyt

Foto: Bloomberg

Cena surowca gatunku WTI zniżkowała w środę po południu o blisko 3 proc., spadając nawet do 88,5 dol. za baryłkę. W ciągu miesiąca spadła ona o ponad 5 proc., a od tegorocznego szczytu zniżkowała o 32 proc. Wciąż była jednak znacząco wyższa niż na początku bieżącego roku. Od początku stycznia zyskała prawie 19 proc. i na razie zdołała dopiero wrócić na poziom z początku lutego.

Analitycy wskazują, że ropa taniała w ostatnich trzech miesiącach głównie z powodu obaw dotyczących popytu na surowiec. Podwyższone ryzyko recesji w USA i w strefie euro oraz spowolnienie gospodarcze w Chinach przyczyniły się do spadku oczekiwań dotyczących zapotrzebowania na surowiec.

– Konsumpcja ropy i produktów naftowych nie była zgodna z oczekiwaniami w większości miejsc na świecie, które się liczą. Ponadto, mamy do czynienia z akumulacją podaży w całym łańcuchu dostaw, a to skutkuje osłabieniem cen, które widzimy obecnie – twierdzi Georgi Slavov, analityk londyńskiej firymy Marex.

Czynnikiem, który przyczynił się do spadku cen ropy, jest również to, że rosyjska produkcja surowca spadła w ostatnich miesiącach mniej, niż się obawiano. Według szacunków firmy Rystad Energy zmniejszyła się ona z 10,2 mln baryłek dziennie w lutym do 9,2 mln baryłek dziennie w kwietniu, by odbić się do 9,8 mln baryłek w lipcu. Tymczasem produkcja w Arabii Saudyjskiej wzrosła z 10,2 mln baryłek dziennie w lutym do 10,7 mln w lipcu, a w USA – z 10,3 mln do 11,1 mln baryłek dziennie.

– Rosja była w stanie znaleźć kupców w Azji, szczególnie w Chinach i w Indiach, więc więcej ropy z Arabii Saudyjskiej i od innych producentów zostało dla państw zachodnich. To wzmocniło stronę podażową – wskazuje Carsten Fritsch, analityk Commerzbanku.

Spadek cen ropy skłonił już władze Arabii Saudyjskiej do rozważań o cięciu produkcji surowca. Ministrowie z krajów grupy OPEC+ (Organizacja Państw Eksportujących Ropę Naftową oraz jej sojusznicy, tacy jak Rosja) mają debatować na temat zmian w poziomach produkcji 5 września. Będą musieli oni objąć w swoich kalkulacjach m.in. mogącą uderzyć w popyt nową falę restrykcji covidowych wprowadzanych w chińskich metropoliach. Obostrzenia pandemiczne zostały częściowo przywrócone m.in. w tak ważnych dla gospodarki chińskiej miastach, jak Shenzen i Kanton.

– W 41 miastach odpowiedzialnych za 32 proc. chińskiego PKB wykryto ogniska zakażeń i jest ich najwięcej od kwietnia. Obecnie zakłócenia gospodarcze z tym związane są umiarkowane, ale ryzyko wprowadzenia niszczących lockdownów się zwiększa. Nawet jeśli się uniknie większych zakłóceń, to można się spodziewać, że wzrost gospodarczy pozostanie przytłumiony – uważa Julian Evans-Pritchard, ekonomista z firmy badawczej Capital Economics.

Chiny są obecnie największym konsumentem ropy na świecie, więc osłabienie popytu u nich może być poważnym czynnikiem prowadzącym do dalszego spadku cen. Spadek ten zatrzymać mogą jednak ograniczenia podaży.

Cena surowca gatunku WTI zniżkowała w środę po południu o blisko 3 proc., spadając nawet do 88,5 dol. za baryłkę. W ciągu miesiąca spadła ona o ponad 5 proc., a od tegorocznego szczytu zniżkowała o 32 proc. Wciąż była jednak znacząco wyższa niż na początku bieżącego roku. Od początku stycznia zyskała prawie 19 proc. i na razie zdołała dopiero wrócić na poziom z początku lutego.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Ropa
Ukraińskie ataki na rosyjskie rafinerie obniżają cenę ropy
Ropa
Rosyjska ropa nie płynie, a ciurka. Banki odmawiają obsługi transakcji
Ropa
Indie tną zakupy ropy z Rosji. Boją się sankcji USA
Ropa
Rekordowy eksport ropy z USA. Kto kupuje najwięcej?
Ropa
Atak dronów na rosyjskie rafinerie. Największa przerwała pracę