„Według handlowców, którzy kupują i sprzedają iracką ropę, jak dotąd w bieżącym cyklu handlowym w Azji nie było żadnych zakupów spotowych irackiej ropy Basrah Medium lub Basrah Heavy, a także przetargu na sprzedaż ropy łupkowej” - pisze agencja Bloomberg.
Według agencji to rosyjskie koncerny są winne tej sytuacji. Mają dawać Chinom i Indiom tak duże zniżki, że kraje te rezygnują z zakupów irackiej ropy, dotąd jednego z głównych dostawców ropy na azjatycki rynek. Bloomberg nie informuje jednak, po ile Rosjanie sprzedają swój surowiec.
Wobec utraty swojego głównego rynku, czyli Europy, koncerny rosyjskie chcą się wepchnąć cenami dumpingowymi na rynek azjatycki.
Według Bloomberga, Irak prowadzi obecnie rozmowy z importerami o rabatach w celu zwiększenia atrakcyjności swoich zasobów. Jako kolejny czynnik utraty dawnych pozycji rynkowych Iraku rozpatruje się specyfikę eksportowanej przez ten kraj ropy, z której trudniej jest wyprodukować benzynę czy olej napędowy niż z rosyjskich surowców.
Mimo, że Irak jest nadal największym eksporterem ropy do Indii, Rosja znacząco zwiększyła sprzedaż do Indii (z 277 tys. baryłek dziennie w kwietniu do 819 tys. w maju), stając się drugim dostawcą na hinduskim rynku. Eksport rosyjskiej ropy do Chin w maju br. wzrósł o 55 proc. rok do roku, a na koniec miesiąca wskaźnik dostaw surowca osiągnął rekordowy poziom. W rezultacie Rosja wyprzedziła w Chinach Arabię Saudyjską.