Litewski biznes coraz mocniej odczuwa skutki drożejącej ropy. Eksperci uważają, że surowiec będzie drożeć m.in. z powodu napięć geopolitycznych i rosnącego popytu. Brak systemowych osłon na Litwie powoduje, że może się ona stać krajem bardzo drogiego paliwa.
Emilis Tsitsenes szef Litewskiego Związku Firm Handlujących Produktami Naftowymi, zauważa, że cena ropy to tylko część ostatecznego kosztu paliwa. Obejmuje on akcyzę, logistykę i infrastrukturę. Litwin przypomniał agencji Delfi o zmianach, które są oczekiwane w Polsce od 1 lutego (obniżony VAT na paliwo). Na tym tle Litwa jest drogim krajem.