Repsol wstrzymał operacje wymiany produktów naftowych na ropę z Wenezueli, sprzedawaną przez PDVSA – koncern kontrolowany przez nieuznawany przez Madryt reżim Nicolasa Maduro. Jak dowiedziała się agencja Reuters, Hiszpanie, pomimo amerykańskich sankcji handlowali z PDVSA wymieniali produkty naftowe na ropę i zgadzali się na opóźnione płatności, gdyż mieli z PDVSA spółkę join venture.
Czytaj także: Wenezuela: zdewastowany sektor naftowy
Dzięki temu byli obok rosyjskiego Rosneft i hinduskim Raliance Industries największym dostawcą produktów naftowych do Wenezueli w zamian za ropę. Teraz Repsol rozmawia z amerykańską administracją za pośrednictwem swojej ambasady w USA, na temat wycofania się z Wenezueli. Ostateczna decyzja, zdaniem agencji, nie została jeszcze podjęta.
Ostatni partia hiszpańskiej benzyny została odprawiona do Wenezueli 25 marca tankowcem Achilles.
Teraz tankowiec znajduje się w porcie Jose z 1 mln baryłek ciężkiej ropy na pokładzie. Tydzień stoi też w porcie załadowany drug tankowiec Repsol.
W tym samym porcie na redzie od 2 miesięcy stoi jeszcze 11 tankowców Chevron, Valero Energy i Citgo Petroleum. Powodem są trudności płatnicze spowodowane amerykańskimi sankcjami z 28 stycznia br.