– Iran nie ma planów wyjścia z OPEC i ubolewa, że niektórzy członkowie przekształcili tę organizację w polityczne forum, aby doprowadzić do konfrontacji dwóch członków założycieli OPEC: Iranu i Wenezueli — powiedział w wywiadzie dla portalu informacji parlamentarnych ICANA. — A dwa kraje regionu okazują nam wrogość w tej organizacji. Nie jesteśmy ich wrogami, ale one są wrogo nastawione i używają ropy naftowej jako broni przeciwko nam na globalnym rynku i na świecie — dodał nie wymieniając ich z nazwy.
CZYTAJ TAKŻE: OPEC zaprasza Rosję, Iran jest przeciw
Napięcia między Iranem, Arabią Saudyjską i Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi sojusznikami Stanów, pojawiły się w tym roku, gdy te dwa ostatnie zapowiedziały zwiększenie wydobycia, aby pokryć niedobór ropy irańskiej objętej amerykańskimi sankcjami — pisze Reuter.
W ostatni piątek administracja Trumpa wpisała na listę podmiotów objętych sankcjami największą w Iranie grupę petrochemiczną Persian Gulf Petrochemical Industries Co (PGPIC) i jej 39 filii zarzucając jej pośrednie wspieranie Gwardii Rewolucyjnej. W Waszyngtonie wyjaśniono, że ma to ograniczyć elitarnej jednostce wojskowej w Iranie dostęp do środków finansowcyh. — To ostrzeżenie, że będziemy celować we wszystkie holdingi i firmy w sektorze petrochemicznym i w inne, które udzielają pomocy finansowej Gwardii Rewolucyjnej — oświadczył minister finansów Steven Mnuchin. Jego resort ostrzegł firmy międzynarodowe mające kontakty z PGPIC lub jej filiami, że też narażą się na sankcje USA.
Analitycy uznali jednak, że najnowsze sankcje będą mieć skromny skutek, bo firmy spoza Stanów unikają już interesów z Iranem z obawy przed obowiązującymi sankcjami