O gwałtownie rosnącym popycie Chin na ropę, pisze agencja Bloomberg. W maju Chiny kupowały za granicą 11,34 miliony baryłek dziennie. To o 160 tys. baryłek więcej od ostatniego rekordowego importu jaki miał miejsce w listopadzie 2019 r.

""

Signs for kerosene and crude oil sit on pipes used for landing and unloading crude and refined oil at the North Pier Terminal, operated by Saudi Aramco, in Ras Tanura, Saudi Arabia/Bloomberg

Foto: energia.rp.pl

Chińskie ogromne zakupy w kwietniu i maju to nie tylko oznaka ożywienia w gospodarce Państwa Środka, ale także tego, że kraj obficie korzystał z niskich cen na rynku ropy w tamtych miesiącach. Chińskie koncerny robiły zapasy surowca, spodziewając się wzrostu cen ropy w wypadku zapowiadanego przedłużenia obowiązywania porozumienia o redukcji wydobycia OPEC+.

""

Flames burn off at an oil processing facility in Saudi Aramco’s oilfield in the Rub’ Al-Khali (Empty Quarter) desert in Shaybah, Saudi Arabia/Bloomberg

Foto: energia.rp.pl

Porozumienie rzeczywiście zostało w sobotę przedłużone do sierpnia. Minister energetyki Arabii Saudyjskiej mówi, że możliwe jest, że porozumienie będzie obowiązywać nawet do końca 2022 r. Na razie Pustynne Królestwo liczy straty wywołane pandemią koronawirus. W I kwartale saudyjski eksport ropy był wartościowo niższy o 21,9 proc. w ujęciu rocznym. Królestwo zarobiło 40 mld dol. czyli o 11 mld dol. mniej.