„Prezes UOKiK nie może ocenić praktyki danego przedsiębiorcy bez szczegółowej analizy sytuacji. Przyglądamy się działaniom PKN Orlen w sprawie cen paliw, nie wykluczamy interwencji w tej sprawie”- napisał Departament Komunikacji UOKiK w odpowiedzi na nasze pytania dotyczące oskarżeń kierowanych pod adresem płockiego koncernu w związku z podejrzeniem stosowania przez niego praktyk monopolistycznych na polskim rynku paliw płynnych.
Przypomniano, że prezes UOKiK może ingerować w ceny stosowane przez przedsiębiorców tylko w określonych przypadkach, np. jeśli są wynikiem zmowy z innym podmiotem lub podmiotami lub nadużywania pozycji dominującej przez rynkowych potentatów. „Ingerencja ta ma wymiar pośredni, tj. poprzez eliminację niedozwolonej prawem praktyki przedsiębiorcy. Przy tym należy pamiętać, że samo podniesienie lub obniżenie ceny nie oznacza jeszcze działania sprzecznego z prawem antymonopolowym, zwłaszcza, że przedsiębiorca nie ma prawnego obowiązku ustalania cen w oparciu o model kosztowy” – twierdzi UOKiK.
Czytaj więcej
Krzysztof Balawejder, prezes MPK Wrocław, chce, aby UOKiK pilnie zbadał, czy płocki koncern stosuje praktyki monopolistyczne na polskim rynku paliw płynnych.
Jednocześnie informuje, że monitoruje rynek paliw. W ubiegłym roku kierowane były do Orlenu i ówczesnego Lotosu (1 sierpnia został przejęty przez Orlen) wystąpienia w celu uzyskania wyjaśnień i informacji dotyczących ich polityki sprzedażowej. W szczególności pytano o sposób kalkulowania cen hurtowych i detalicznych paliw płynnych. „Badanie wykazało, że wzrost cen paliw w Polsce, podobnie jak w innych krajach europejskich, miał fundamenty rynkowe - brak było podstaw do stwierdzenia, że mógł on wynikać z niedozwolonych praktyk przedsiębiorców, w tym nadużywania pozycji dominującej” - zapewnia UOKiK.
Na nasze pytania, w sprawie oskarżeń o ewentualne stosowanie niedozwolonych praktyk na rynku paliwowym przez Orlen, odpowiedziała także płocka spółka. Ta przekonuje, że konsekwentnie podejmuje działania, by ceny paliw w Polsce były jednymi z najniższych w UE. Od wielu miesięcy zapewnia też stabilność dostaw paliw na dla polskich kierowców, mimo trwającej wojny i niespotykanego od dekad kryzysu na rynku energetycznym na świecie.