Prąd produkowany z deszczu? Chińczycy opracowali prostą technologię

Energia z wody jest dziś szeroko wykorzystywana, głównie poprzez konwencjonalne elektrownie wodne. Istnieją też bardziej egzotyczne opcje - elektrownie wykorzystujące energię fal lub pływów. Teraz dołącza do nich pomysł chińskich naukowców - elektrownia deszczowa. Jest prosta i tania.

Publikacja: 06.08.2024 13:03

Chińczycy opracowali prostą technologię produkcji prądu z deszczu

Chińczycy opracowali prostą technologię produkcji prądu z deszczu

Foto: Adobe Stock

Jak wynika z artykułu naukowego opublikowanego w czasopiśmie ACS Applied Materials & Interfaces, grupa chińskich naukowców z politechniki w Dalian opracowała technologię produkcji prądu z deszczu. Nazwali swoją instalację superhydrofobowym generatorem magnetoelektrycznym.

Konstrukcja elektrowni jest prosta: mała patelnia jako rama, magnes i naciągnięta wodoodporna folia magnetyczna z przymocowaną do niej cewką. Kiedy krople wody spadną na folię, folia ulega krótkotrwałej deformacji, powodując lekki ruch cewki względem magnesu wewnątrz miski. W tym procesie generowany jest niewielki ładunek elektryczny.

Elektrownia deszczowa będzie pracowała także w trakcie ulewy

Podczas testów praktycznych naukowcy zrzucili krople wody z wysokości 50 centymetrów. W ciągu 200 sekund działania urządzenie wygenerowało prąd elektryczny o natężeniu 13 miliamperów. W tym czasie udało się naładować mały kondensator, którego ładunek wystarczył do zasilania diod LED i małych wentylatorów.

Dzięki hydrofobowej powierzchni folii krople deszczu szybko zostają odrzucone na bok, zapewniając niezakłóconą pracę urządzenia w warunkach silnej ulewy.

Wystarczy patelnia, folia wodoodporna i magnes

Chińska technologia prądu z deszczu

Wystarczy patelnia, folia wodoodporna i magnes

Foto: pubs.acs.org

Chińczycy są pewni perspektyw swojego wynalazku. Ich zdaniem urządzenie może przydać się w małych gospodarstwach rolnych na terenach o dużej sezonowej wilgotności. Część naukowców była już jednak sceptyczna wobec wyników eksperymentu, zauważając, że w praktyce przydatność urządzenia stoi pod znakiem zapytania: łatwiej jest skorzystać z alternatywnych źródeł energii, w szczególności generatorów wiatrowych czy paneli słonecznych.

Jednak chiński wynalazek może okazać się lepszym wyborem dla pojedynczych odbiorców ze względu na niskie koszty użytych materiałów i prostotę konstrukcji.

OZE
Mikołaj Budzanowski opowiada o swojej spółce i daje recepty na tańszy prąd
OZE
Producenci zielonej energii rewidują cele. Trudne czasy dla OZE
OZE
Rząd uniknie luki w rozwoju morskich farm wiatrowych? Jest projekt
OZE
Grupa Orlen i jej kanadyjski partner rozpoczęli budowę farmy wiatrowej na Bałtyku
OZE
USA odwracają się od OZE. „Polityka Trumpa rodzi obawy o kryzys energetyczny”