Największa generacja energii z farm fotowoltaicznych i wiatrowych w niedzielę 3 marca miała miejsce w godzinach między 10 a 14. O godzinie 11 produkcja energii z farm fotowoltaicznych wyniosła blisko 7,2 GWh,, a farm wiatrowych 1,75 GWh, z kolei zapotrzebowanie na energię wyniosło o tej godzinie 16,5 GWh. Aby utrzymać w systemie pracujące elektrownie węglowe, które po godz. 18 przejmują dominację w produkcji energii elektrycznej, PSE podjęło decyzję o redukcji produkcji energii z OZE. – Ze względu na nadpodaż generacji w Krajowym Systemie Elektroenergetycznym oraz konieczność przywrócenia zdolności regulacyjnych KSE, PSE wprowadzają nierynkową redukcję generacji w dn. 03.03.2024 w wysokości 815 MW w godz. 12:00 — 13:00, 741 MW w godz. 13:00 — 14:00 594 MW w godz. 14:00 — 15:00 – czytamy w komunikacie PSE opublikowanym w godzinach popołudniowych.
Czytaj więcej
Europejska branża z optymizmem patrzy na rozwój energetyki wiatrowej w Polsce. Według prognoz organizacji WindEurope na lądzie pod koniec tej dekady Polska może dysponować mocą wiatraków sięgającą ponad 18,3 GW, a na morzu ponad 5 GW. W przypadku energetyki wiatrowej na lądzie oznaczałoby to podwojenie obecnej mocy. Są jednak warunki.
Operator musiał podjąć taką decyzję, która zwykle jest ostatecznością. Nie pomógł także awaryjny eksport energii do Słowacji i Szwecji. W niedzielę do Szwecji w ramach międzyoperatorskiej pomocy międzysystemowej wyeksportowano 2,9 GWh energii, a do Słowacji 0,5 GWh.
To pierwsza taka sytuacja w tym roku, kiedy Polskie Sieci Elektroenergetyczne musiały zredukować prace instalacji fotowoltaicznych. Ostatni raz, kiedy PSE musiały zredukować moc produkcji energii z OZE miał miejsce w okresie Bożego Narodzenia poprzedniego roku. Wówczas redukcja dotyczyła farm wiatrowych.