Zgodnie z założeniami niemieckiej polityki energetycznej rząd RFN chce do 2030 r. podwoić produkcję energii z OZE. Dlatego 1 lutego weszła w życie ustawa Wind-an-Land-Gesetz (wiatr na lądzie), wedle której do 2032 r. 2 proc. powierzchni kraju ma zostać przeznaczone na rozwój lądowej energetyki wiatrowej.
Jak zaznacza radca prawny Karolina Barałkiewicz-Sokal, partner Von Zanthier & Dachowski z Berlina, ten cel ma pierwszeństwo przed regulacjami landów dotyczącymi minimalnej odległości turbin od zabudowy mieszkalnej. – W konsekwencji na terenach przeznaczonych na rozwój energetyki wiatrowej będzie możliwe stawianie farm w odległości mniejszej niż 1000 m, nawet jeśli będzie to zabronione na pozostałym obszarze danego kraju związkowego – wyjaśnia prawniczka.