W Niemczech trwa wielka ofensywa wiatrakowa

W Polsce zakończyliśmy właśnie spór o limit odległości wiatraków od domów, tymczasem rząd Niemiec pracuje nad liberalizacją polityki energetycznej.

Publikacja: 21.03.2023 03:00

W Niemczech trwa wielka ofensywa wiatrakowa

Foto: Shutterstock

Zgodnie z założeniami niemieckiej polityki energetycznej rząd RFN chce do 2030 r. podwoić produkcję energii z OZE. Dlatego 1 lutego weszła w życie ustawa Wind-an-Land-Gesetz (wiatr na lądzie), wedle której do 2032 r. 2 proc. powierzchni kraju ma zostać przeznaczone na rozwój lądowej energetyki wiatrowej.

Jak zaznacza radca prawny Karolina Barałkiewicz-Sokal, partner Von Zanthier & Dachowski z Berlina, ten cel ma pierwszeństwo przed regulacjami landów dotyczącymi minimalnej odległości turbin od zabudowy mieszkalnej. – W konsekwencji na terenach przeznaczonych na rozwój energetyki wiatrowej będzie możliwe stawianie farm w odległości mniejszej niż 1000 m, nawet jeśli będzie to zabronione na pozostałym obszarze danego kraju związkowego – wyjaśnia prawniczka.

W 2020 r. roku kraje związkowe otrzymały możliwość ustalenia własnych przepisów dotyczących odległości turbin wiatrowych od terenów mieszkalnych i zgodnie z § 249 kodeksu budowlanego (Baugesetzbuch) landy mogą wyznaczyć dystans minimalny.

Czytaj więcej

Prezydent podpisał ustawę wiatrakową. To nie jest dobra wiadomość dla OZE

– Zgodnie z nowymi zmianami prawnymi, przepisy dotyczące minimalnej odległości turbin wiatrowych od obszarów mieszkalnych, które obecnie powstrzymują przeznaczanie większych obszarów pod energetykę wiatrową w kilku niemieckich krajach związkowych (np. Bawarii), będą mogły pozostać w mocy jedynie wtedy, gdy nie przeszkodzą danemu landowi w wypełnieniu wkładu w realizację krajowego celu budowy elektrowni wiatrowych – precyzuje ekspert rynku energetycznego Bartłomiej Kupiec.

Warto też zauważyć, że w Niemczech przygotowywane są nowe regulacje mające przyśpieszyć procedury administracyjne związane z inwestycjami w energetykę wiatrową. – Przepisy te mają na celu dostosowanie niemieckich przepisów do postanowień Rozporządzenia UE 2022 / 2577 z 22 grudnia 2022 r., ustanawiającego ramy służące przyspieszeniu wdrażania rozwiązań w zakresie energii odnawialnej. Inwestorzy liczą, że nowe przepisy przyśpieszą zatwierdzanie nowych inwestycji w lądową energetykę wiatrową co najmniej o rok – podkreśla mecenas Karolina Barałkiewicz-Sokal.

Kraje związkowe już zaczęły zmieniać przepisy odległościowe. Nadrenia Północna-Westfalia już wprowadza lepsze warunki prawne. Przede wszystkim w przypadku tzw. repoweringu, czyli zastępowania starych turbin bardziej wydajnymi i nowszymi, ma zostać zniesiona przepisowa odległość 1000 m do budynków mieszkalnych. CDU i Zieloni przedstawili na sesji parlamentu krajowego projekt ustawy w tej sprawie.

– Biorąc pod uwagę aktualny rozwój sytuacji międzynarodowej i szybko rosnące koszty energii, transportu międzynarodowego i surowców, kluczowe jest przyspieszenie rozwoju OZE. Niemiecka nowelizacja przepisów dotyczących branży onshore [lądowej energetyki wiatrowej – red.] może służyć za przykład polskiemu ustawodawcy, któremu nie udało się znowelizować niesławnej ustawy „antywiatrakowej” w sposób zapewniający stabilny i dynamiczny rozwój branży – komentuje Kupiec.

Energia wiatrowa jest kluczowym elementem transformacji energetycznej w Niemczech. W 2022 r. w całej RFN istniało 28 440 elektrowni wiatrowych o łącznej mocy zainstalowanej ok. 58 GW – wynika z danych branżowej organizacji Bundesverband Windenergie. Tamtejszy sektor energetyki wiatrowej latami zmagał się z barierami prawnymi. Dlatego niemiecki rząd federalny opracował pakiet regulacyjny, mający przyśpieszyć jej ekspansję. Pakiet ten został uchwalony przez parlament w lipcu 2022 r., a jego przepisy weszły w życie 1 lutego 2023 r.

Zgodnie z założeniami niemieckiej polityki energetycznej rząd RFN chce do 2030 r. podwoić produkcję energii z OZE. Dlatego 1 lutego weszła w życie ustawa Wind-an-Land-Gesetz (wiatr na lądzie), wedle której do 2032 r. 2 proc. powierzchni kraju ma zostać przeznaczone na rozwój lądowej energetyki wiatrowej.

Jak zaznacza radca prawny Karolina Barałkiewicz-Sokal, partner Von Zanthier & Dachowski z Berlina, ten cel ma pierwszeństwo przed regulacjami landów dotyczącymi minimalnej odległości turbin od zabudowy mieszkalnej. – W konsekwencji na terenach przeznaczonych na rozwój energetyki wiatrowej będzie możliwe stawianie farm w odległości mniejszej niż 1000 m, nawet jeśli będzie to zabronione na pozostałym obszarze danego kraju związkowego – wyjaśnia prawniczka.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
OZE
Biznes i samorządy. Jak zielona transformacja aktywizuje regiony
OZE
Dania da Ukrainie 420 mln euro na OZE i pomoc firmom
OZE
Tauron oddaje do użytku kolejną farm wiatrową
OZE
Pierwszy kwartał stał pod znakiem spadku węgla i wzrostu OZE
OZE
Duże zmiany dla prosumentów. Jest projekt noweli ustawy OZE