Wciąż nie jest jednak jasne, która odległość będzie wpisana do ustawy i która wyznaczy, jak daleko od zabudowań będzie można lokować farmy wiatrowe. Rząd może jednak powrócić do 500 metrów, tak jak chce tego branża w tym spółki z udziałem Skarbu Państwa. Wszystko przez zaostrzający się konflikt z Solidarną Polską. Może pomóc PSL.
Podczas czwartkowego parlamentarnego zespołu ds. OZE z udziałem premiera Morawieckiego oraz Ministra Klimatu i Środowiska poruszono kwestie dla rozwoju energetyki wiatrowej w Polsce, w tym istotną dla lądowej energetyki wiatrowej, tzw. ustawę odległościową. – Dyskusje w ramach naszego obozu politycznego ws. ustawy 10H (ustawa odległościowa – red.) zakończyły się, mogę się zobowiązać, że będzie procedowana szybciej niż dotąd. Dlatego wierzę, że bardzo szybko ona pójdzie do przodu” – mówił Mateusz Morawiecki podczas posiedzenia. „Najbliższych kilka miesięcy będzie dobrym czasem dla energetyki odnawialnej. Będziemy mocno starali się ją rozwijać – dodał premier.