„W ostatnim czasie w związku ze spadkiem popytu na prąd oraz potanieniem ropy i gazu, średnia cena hurtowa energii elektrycznej w minionym tygodniu była najniższa w całej historii działalności giełdy Nord Pool czyli od 2002 r” – ogłosił w komunikacie Liutaras Waranawiczius szef departamentu strategicznego litewskiego operatora sieci energetycznych Litgrid.
W minionym tygodniu (16-22 marca) prąd potaniał na Litwie do 21,9 euro za MWh. Taki sam spadek cenowy o 9 proc. (tydzień do tygodnia) zanotowano na Łotwie i w Estonii, informuje agencja BNS. Cena prądu na całym parkiecie (obejmuje republiki nadbałtyckie i kraje skandynawskie) zmniejszyła się o 12 proc. do 8,1 euro za MWh. To najmniej od 18 lat.
Cena atomu najwyższa w długiej perspektywie
Wraz ze spadkiem popytu spadała też produkcja prądu. Na Litwie krajowa produkcja była niższa o 14 proc. i zaspokoiła 38 proc. zapotrzebowania Litwy (88 GWh – produkcja i 231 GWh – zapotrzebowanie). To wszystko ma oczywiście związek z epidemią. W republikach nadbałtyckich, podobnie jak na całym świecie, stanęła produkcja wielu zakładów i firm. Bałtycka energetyka do produkcji prądu wykorzystuje głównie OZE, łupki bitumiczne i gaz ziemny.