Proces wydobywania cennych surowców spod ziemi na powierzchnię i ich późniejszej obróbki nigdy nie będzie zupełnie neutralny dla środowiska. Można jednak próbować minimalizować jego wpływ inwestując w gospodarkę obiegu zamkniętego i technologie ograniczające np. emisję substancji do otoczenia. Jest to możliwe nawet w przypadku przemysłu ciężkiego.
W pierwszym przypadku warto wspomnieć o oddaniu do użytku pieca wychylno-topielno-rafinacyjnego w Hucie Miedzi w Legnicy. Umożliwia on przetop recyklingowy miedzi wpisując się w europejską filozofię powtórnego wykorzystywania odpadów w procesach produkcyjnych (to element tzw. Nowego Zielonego Ładu). Szerzej pisałem o tym już w jednym z felietonów – tu chciałbym zaznaczyć tę kwestię z kronikarskiego obowiązku.
W drugim przypadku chodzi o wdrożenie zaleceń BAT w zakładach w Głogowie, Legnicy czy Orsku. Dotyczą one ograniczenia emisji z instalacji oraz utrzymania docelowych poziomów arsenu w powietrzu. Rekomendacje Brukseli odnoszą się do przemysłu rafineryjnego, chemicznego, papierniczego, garbarskiego czy cementowo-wapienniczego. Huty choć wbrew pozorom wcale nie są zakładami szczególnie szkodliwymi dla środowiska również muszą dostosować się do BAT. KGHM zaczął przygotowywać się do tego już w 2015 r., a przyjęta w ubiegłym roku strategia skutkuje konkretnymi działaniami rozpisanymi aż do 2023 r.
Bloomberg
W Głogowie ma zostać m.in. rozbudowana instalacja odpylająca piec Dörschla oraz piec Kaldo. Zmodernizowane zostaną także instalacje odpylające gazy technologiczne z konwertorów głogowskiej huty. W Legnicy spółka zajmie się natomiast usuwaniem zanieczyszczeń z gazów przed instalacją Solinox oraz modernizacją pieców szybowych w zakresie odpylania. Łącznie dostosowanie hut do zaleceń BAT to 46 projektów, z których większość to oddanie do użytku nowoczesnych filtrów czy hermetyzacja procesów produkcyjnych.