Oznaki i wpływ globalnego ocieplenia na świat – nabiera rozpędu – alarmują naukowcy. Badacze ze Światowej Organizacji Meteorologicznej (WMO) przeanalizowali dane z lat 2014-2019, dochodząc do wniosku, że była to najcieplejsza „pięciolatka”, odkąd WMO zaczęła zbierać dane na ten temat.
Czytaj także: Zmiany klimatyczne: z czym tak naprawdę się mierzymy?
Ich obserwacje dodatkowo potwierdza przyspieszający proces podnoszenia się poziomu mórz i oceanów oraz rekordowe emisje dwutlenku węgla. W okresie 2015-2019 poziom emisji miał wzrosnąć o 20 proc. w porównaniu do poprzednich 5 lat.
Te ustalenia zapewne nie przypadkowo zostały opublikowane właśnie teraz. W poniedziałek w Nowym Jorku ma się odbyć kolejny, jednodniowy szczyt klimatyczny: zapowiedziano przyjazd około 60 głów państw. – Powiedziałem przywódcom, by nie przyjeżdżali z elokwentnymi mowami, lecz konkretnymi zobowiązaniami – dowodził przed spotkaniem sekretarz generalny ONZ, Antonio Guterres.
Ale wielu konkretów – ponad obietnice, które już padły – zapewne nie należy się spodziewać. A na pewno nie należy oczekiwać jakiegoś globalnego porozumienia z udziałem Stanów Zjednoczonych. Według CNN prezydent Donald Trump nie weźmie udziału w obradach – w tym samym czasie ma prowadzić obrady poświęcone prześladowaniu chrześcijan na świecie. Z kolei BBC informuje, że nie przewidziano w programie obrad wystąpień przedstawicieli Brazylii, Arabii Saudyjskiej, Australii i Japonii.