Z tego artykułu się dowiesz:
- Dlaczego Serbia zdecydowała się kontynuować współpracę z Gazpromem?
- Jakie są plany Węgier w zakresie importu gazu z Rosji?
- Jakie potencjalne konsekwencje może mieć dla Serbii i Węgier długoterminowe uzależnienie od rosyjskiego gazu?
- Jakie są plany Unii Europejskiej odnośnie do zakończenia importu rosyjskiego gazu przez kraje członkowskie?
O kontrakcie z Rosjanami poinformował Dusan Bajatović, prezes serbskiego operatora gazowego Srbijagas, w wystąpieniu w serbskiej telewizji państwowej (RTS). Bajatović wyjaśnił, że negocjacje zakończą się w tym tygodniu.
Nie ma alternatywy poza Gazpromem
Według niego dostawy gazu będą kontynuowane na dotychczasowych warunkach do końca października. Spółka nie planuje podwyżek cen gazu dla gospodarstw domowych, a jeżeli rosyjski gaz podrożeje, to Srbijagas pokryje ewentualną różnicę w cenie. Prezes spółki zapewnił, że dostawy gazu do Serbii nie są zagrożone.
Czytaj więcej
Gazociąg, na którym bardzo zależy Kremlowi pozostaje niewiadomą. Wprawdzie Gazprom ogłosił, że Si...
„Nasze magazyny gazu są zapełnione w 90 proc.; te wielkości wystarczą na co najmniej trzy, a być może pięć miesięcy” – podkreślił Bajatović cytowany przez „The Moscow Times”. 26 maja Bajatović ogłosił, że Rosja i Serbia przedłużyły umowę na dostawy gazu do 30 września. Strony podpisały aneks do obowiązującej umowy, przewidujący dostawy 6 mln metrów sześciennych dziennie po cenie 290 euro za 1000 metrów sześciennych. Zaznaczono, że decyzja ta pozwoli na zapełnienie magazynów w Banatskim Dworze i na Węgrzech przed sezonem zimowym.