Reklama

Gazprom ogłosił, że zbuduje drugi gazociąg do Chin. Pekin tego nie potwierdza

Gazociąg, na którym bardzo zależy Kremlowi pozostaje niewiadomą. Wprawdzie Gazprom ogłosił, że Siła Syberii 2 powstanie, ale nie podał żadnych szczegółów. Strona chińska milczy. Jeżeli rzeczywiście Rosja i Chiny osiągnęły tu porozumienie, to tylko na chińskich warunkach.

Publikacja: 02.09.2025 18:45

Gazprom ogłosił, że zbuduje drugi gazociąg do Chin. Pekin tego nie potwierdza

Foto: Bloomberg

Prezes zarządu Gazpromu Aleksiej Miller ogłosił we wtorek, że spotkanie przywódców Rosji i Chin w Pekinie przyniosło przełom energetyczny – osiągnięto porozumienie w sprawie budowy gazociągu Siła Syberii 2. Nie ma jednak potwierdzenia tego z innych źródeł – w tym chińskich, a sam Miller nie był w stanie podać żadnych szczegółów dotyczących parametrów komercyjnych projektu.

Pekin milczy w sprawie gazociągu Siła Syberii 2

„Na podstawie publicznego oświadczenia przywódców trzech krajów – Rosji, Chin i Mongolii – podpisano dziś prawnie wiążące memorandum w sprawie budowy gazociągu Siła Syberii 2 oraz gazociągu tranzytowego Sojuz Wostok przez Mongolię” – powiedział Miller rosyjskim dziennikarzom (cytowanym przez agencję Interfax). – Projekt ten umożliwi dostawy 50 mld metrów sześciennych gazu z Rosji przez Mongolię rocznie”.

Czytaj więcej

Gazprom zabiega o Siłę Syberii 2. Oto warunek Chińczyków

Chińskie media państwowe nie poinformowały jednak o zawarciu porozumienia. Agencja informacyjna Xinhua napisała jedynie, że trójstronne spotkanie Xi, Putina i prezydenta Mongolii Ukhnaagijna Churelsukha było „siódmym spotkaniem tych głów państw”. Oprócz wielu słów o przyjaźni i współpracy (to ostatnie słowo pojawia się ponad tuzin razy), publikacja o spotkaniu Putina i Xi mówi jedynie o tym, że: „Strony podpisały ponad 20 dwustronnych dokumentów dotyczących współpracy w dziedzinie energetyki, lotnictwa i kosmonautyki, sztucznej inteligencji, rolnictwa, inspekcji i kwarantanny, opieki zdrowotnej, badań naukowych, edukacji i mediów”.

Moskiewska giełda nie wierzy Gazpromowi

Według Reutersa to Pekin zaproponował zwiększenie dostaw istniejącym gazociągiem Siła Syberii, ponieważ negocjacje w sprawie Siły Syberii 2 utknęły w martwym punkcie. Także Moskiewska giełda nie uwierzyła w „przełom” Gazpromu: akcje koncernu potaniały dziś o 0,7 proc.

Reklama
Reklama

Miller podał, że dostawy w ramach umowy o „Sile Syberii 2” będą realizowane przez 30 lat, pisze Interfax. Jednak „najbardziej kapitałochłonny projekt gazowy na świecie”, jak już nazywa się Siłę Syberii 2 nie oznacza szybkich decyzji, ostrzegł prezes Gazpromu. Nie podał żadnych szczegółów, mówiąc jedynie, że strony muszą jeszcze ostatecznie zatwierdzić „szereg parametrów projektu”.

Tajne koszty Siły Syberii

Pierwszy kontrakt z chińskim CNPC na dostawy rosyjskiego gazu i zbudowanie gazociągu Siła Syberii Gazprom negocjował przez dekadę. Pekin zgodził się go podpisać w 2014 r., kiedy dostał wszystko, co chciał – gaz tańszy o połowę od tego, co płaciła Rosjanom Unia i gazociąg, za który w całości zapłacili Rosjanie.

Umowa opiewa na 30 lat i 456 mld dol. i zakłada dostawy do 38 mld m3 rosyjskiego gazu rocznie. W pierwszych latach Chińczycy odbierali zaledwie 5 mld m3 gazu rocznie. Długość trasy ze złóż w północnej Jakucji wynosi 3200 km przez niezwykle trudne geologicznie i klimatycznie (wieczną zmarzlinę, ogromne bagna, wielkie rzeki, góry), bezludne obszary Syberii.

Czytaj więcej

Gazprom stracił Europę. Sprzedał najmniej gazu od pół wieku

Koszt całkowity (wraz z uruchomieniem wydobycia ze złóż) zakładano w momencie podpisania kontraktu na 50-71 mld dol. Chińczycy zgodzili się sfinansować tylko 100 km rur – odgałęzienia do swojej granicy Odmówili udzielenia Gazpromowi kredytu kupieckiego (w zamian za przyszły gaz) oraz zapłaty awansem. Do dziś Gazprom nie ujawnił całkowitych kosztów tej inwestycji.

Gazprom nie wie, skąd weźmie pieniądze na Siłę Syberii 2

Niezależni rosyjscy ekonomiści przypominają, że z równym entuzjazmem, co dziś, kremlowska propaganda głosiła podpisanie memorandum w sprawie budowy gazowego hubu w Turcji. Dziś ten projekt już nie istnieje. Zakończył się całkowitym fiaskiem.

Reklama
Reklama

Także sytuacja Gazpromu jest dziś zupełnie inna aniżeli w 2014 r, kiedy Europa kupowała 160-190 mld m3 rosyjskiego gazu płacąc dwa razy tyle, co Chińczycy. Gazprom był bogaty, syty i przekonany, że będzie tylko lepiej. Teraz ledwie sprzedaje 16 mld m3 gazu rocznie, a od 2027 r. nie sprzeda w Unii nic. Jest w bardzo złej sytuacji finansowej spadł do roli trzeciorzędowego dostawcy na rynku globalnym gazu i jest odcięty od zagranicznego finansowania, zadłużony na ponad 50 mld dol. Kto więc miałby sfinansować kolejny gazociąg do Chin?

Jeśli projekt Siły Syberii – 2 o przepustowości 50 mld metrów sześciennych, który nie ma jeszcze konkretnych założeń, kiedykolwiek się zmaterializuje, zrekompensuje on około dwóch trzecich przedwojennych dostaw Gazpromu do Europy, pisze „The Moscow Times”. Ale cena, jaką Rosjanie dostaną za surowiec będzie o połowę niższa. Obecnie według szacunków rosyjskiego ministerstwa gospodarki Pekin płaci za rosyjski gaz o 30-40 proc. mniej niż ostatni odbiorcy w Unii (czyli Węgry i Słowacja – red.)

Prezes zarządu Gazpromu Aleksiej Miller ogłosił we wtorek, że spotkanie przywódców Rosji i Chin w Pekinie przyniosło przełom energetyczny – osiągnięto porozumienie w sprawie budowy gazociągu Siła Syberii 2. Nie ma jednak potwierdzenia tego z innych źródeł – w tym chińskich, a sam Miller nie był w stanie podać żadnych szczegółów dotyczących parametrów komercyjnych projektu.

Pekin milczy w sprawie gazociągu Siła Syberii 2

Pozostało jeszcze 91% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Gaz
Polski przemysł potrzebuje gazu
Gaz
Wysadzenie Nord Stream - nowe szczegóły, wątek polski
Gaz
Shell przegrał spór z Amerykanami o LNG. Orlen czeka w kolejce
Gaz
Sąd w Holandii zdecydował o zajęciu aktywów Gazpromu. Nie chodzi tu o Ukrainę, ale o… Kuwejt
Gaz
Awaria na złożu gazu w Norwegii. Surowiec drożeje w Europie
Reklama
Reklama