PGNiG, spółka zależna Orlenu, złożyło pod koniec ub.r. wniosek o arbitraż przeciwko Venture Global Calcasieu Pass LLC z powodu nieprzestrzegania przez tę firmę postanowień długoterminowego kontraktu na dostawy LNG. W związku z tym arbitrażem – jak czytamy na portalu „Wysokie Napięcie”, w 2022 r. nasz kraj miał strać prawie 900 mln dolarów wskutek źle skonstruowanej umowy na odbiór gazu z terminalu LNG Calcasieu Pass. - Prawdopodobnie nasi negocjatorzy nie rozumieli zasad rządzących międzynarodowymi kontraktami – pisze na portalu „Wysokie Napięcie” Piotr Syryczyński.
Rozruch terminalu w USA
Wysokie ceny, które zapłaciła Polska za współpracę z Calcasieu Pass (a bardzo dobre, niskie ceny z innych terminali) „wynikały ze zręcznego działania właściciela tego terminala, czyli spółki LNG Venture Global”. Twierdziła ona, że terminal nie zakończył jeszcze rozruchu. W takiej sytuacji nie obowiązują go kontrakty długoterminowe. - Kontrakty z niektórymi klientami (choć nie włoskimi i chińskimi) miały zapis, zgodnie z którym wchodzą w życie dopiero po pełnym uruchomieniu tego obiektu. Właściciel Calcasieu Pass zawiadamiał, że ciągle trwa rozruch i w roku 2022 nie był zobowiązany do wysyłki po „normalnej” cenie Henry Hub plus np. 15 proc. plus opłata stała (75 do 112 dol. za 1000 m sześc.) – przypomina portal.
Czytaj więcej
Spadek temperatury i wietrzności, zawirowania geopolityczne oraz rywalizacja Europy o dostawy LNG z krajami azjatyckimi to jedne z głównych przyczyn drożejącego gazu. Co gorsza, dziś nie ma za bardzo przesłanek, aby oczekiwać zmiany tego trendu.
- W roku 2022 LNG Calcasieu Pass sprzedawał gaz „z rozruchu” na rynku spot (ignorując klientów z kontraktami), a dzięki atakowi Rosji na Ukrainę sprzedawał go po cenach „dowolnych”, tyle ile zdołał wymusić od danego klienta. Znamienny jest jednak fakt, iż inni odbiorcy, europejscy i chińscy, za gaz z terminala Calcasieu Pass płacili w roku 2022 znacznie niższe ceny – czytamy dalej.
Polska ofiarą własnych błędów?
Zdaniem autora tekstu, Polska padła ofiarą niezrozumienia, czym są kontrakty tego typu i jakie klauzule je regulują. - Polska i inni odbiorcy gwarantowali swoimi kontraktami, zawartymi wiele lat temu, że terminal Calcasieu Pass dostał zamknięcie finansowania i rozpoczął budowę. Zawarty został kontrakt typu take-or-pay czyli z gwarancjami klientów co do odbioru gazu, co pozwala łatwo pozyskać finansowanie na taki projekt. Ale nie dopilnowano, aby były kontrakt gwarantował, że mamy prawo odbierać odpowiedni procent produkcji tego terminala już od chwili, kiedy zacznie realizować dostawy. Ustalony pełny wolumen kontraktowy mógł oczywiście zacząć działać od chwili oficjalnego uruchomienia terminala – czytamy na stronie portalu.