Kawior albo gaz. Turkmenistan chce zbudować gazociąg do Unii

Dostawy turkmeńskiego gazu przez Turcję mają wzmocnić bezpieczeństwo energetyczne Europy. W planach jest gazociąg przez Morze Kaspijskie. Przeciwny inwestycji jest Iran. Oficjalnie z powodów ekologicznych, w rzeczywistości to walka o... rynek kawioru.

Publikacja: 08.07.2024 13:40

Kawior albo gaz. Turkmenistan chce zbudować gazociąg do Unii

Foto: Andrey Rudakov/Bloomberg

Wiceprezydent Turcji Cevdet Yilmaz zapowiedział, że dostawy gazu z Turkmenii przez Turcję do Unii zwiększą bezpieczeństwo energetyczne Starego Kontynentu poprzez jeszcze większe zróżnicowanie źródeł dostaw. Turcy są jednymi z największych inwestorów w turkmeńskie złoża gazowe. Mają tu duże doświadczenie ze współpracy z Azerbejdżanem w ramach Południowego Korytarza Gazowego.

Turcja ma pomysł na bezpieczeństwo Unii Europejskiej

„Transport zasobów transkaspijskich, zwłaszcza turkmeńskiego gazu ziemnego, do Turcji i Europy przyczyni się zarówno do naszego dobrobytu narodowego, jak i bezpieczeństwa energetycznego Europy. Cieszymy się z utworzenia mechanizmu energetycznego w ramach Organizacji Państw Tureckich (kraje, gdzie językiem urzędowym jest język z grupy języków tureckich — Azerbejdżan, Kazachstan, Kirgistan, Turcja i Uzbekistan — red)” – cytuje słowa Yilmaza turecka państwowa agencja Anadolu. Yilmaz powiedział, że Turcja jest gotowa podzielić się swoimi doświadczeniami z krajami członkowskimi w takich kwestiach, jak energia odnawialna, efektywność energetyczna i regulacje rynku.

Turkmenia ma czwarte na świecie zasoby gazu ziemnego, po Rosji, Iranie i Katarze. Turkmeńskie złoże Gałkynysz (czyli Odrodzenie) jest nie tylko największe w kraju, ale i drugie na świecie. Pracuje na nim japońsko-tureckie konsorcjum firm: JGC, Mitsubishi, Itochi, Chiyoda, Sojitz, Chalik Group i Ronesans. Jednym z głównych finansujących gazociąg jest Azjatycki Bank Rozwoju. Według danych BP zasoby gazu w Turkmenistanie wynoszą 19,5 bln m sześc., a obecna produkcja — 78,3 mld m sześc. (2022 r). Głównym odbiorcą turkmeńskiego gazu są Chiny. Jego dostawy do Państwa Środka (ok. 50 mld m sześc.) są niemal dwa razy większe od eksportu Gazpromu na ten rynek. Aszchabad eksportuje też gaz rurociągiem do Indii.

Gazociąg kontra Iran i jesiotry

Władze Turkmenistanu nie skreślają też ze swoich planów dostaw turkmeńskiego gazu ziemnego do Europy rurociągiem przez Morze Kaspijskie. Temat był nośny tuż przez rosyjską wojną, kiedy Gazprom szantażował Unię odcięciem od dostaw i wydawało się, że zastąpienie rosyjskiego paliwa innym zajmie Wspólnocie lata. Kiedy okazało się, że w pół roku można znaleźć na świecie dość gazu, ale też znacznie ograniczyć jego zużycie, gazociąg z Turkmenistanu zszedł w Brukseli na dalszy plan.

Teraz temat wraca. Mogą się jednak pojawić pretensje ze strony innych krajów graniczących z Morzem Kaspijskim, dlatego władze Turkmenistanu przygotowują się do obejścia wymogów Konwencji Kaspijskiej.

Konwencja o Statusie Prawnym Morza Kaspijskiego została podpisana w sierpniu minionego roku, po 22 latach negocjacji i sporów przez Rosję, Iran, Kazachstan, Azerbejdżan i Turkmenistan.

Państwa leżące nad Morzem Kaspijskim argumentują, że kładziona ze wschodu na zachód rura zaszkodzi stanowi środowiska tego morza. Pod przykrywką tej szlachetnej troski kryje się gra interesów o wielkie pieniądze, bo jakoś nie szkodzą oponentom już leżące na dnie rurociągi z Kazachstanu i Rosji.

Chodzi tu głównie o populację jesiotrów — dostarczających poszukiwany na całym świecie kawior. Dlatego największym przeciwnikiem inwestycji jest Iran, konkurujący z Rosją o amatorów rybiej ikry. Rosja ze swojej strony działa inaczej — Gazprom podpisał z Turkmenistanem kontrakt na import turkmeńskiego gazu — 5,5 mld m sześc. rocznie, by zniechęcić Aszchabad do starań w Unii o wsparcie inwestycji. Kontrakt kończy się jednak w tym roku.

Wiceprezydent Turcji Cevdet Yilmaz zapowiedział, że dostawy gazu z Turkmenii przez Turcję do Unii zwiększą bezpieczeństwo energetyczne Starego Kontynentu poprzez jeszcze większe zróżnicowanie źródeł dostaw. Turcy są jednymi z największych inwestorów w turkmeńskie złoża gazowe. Mają tu duże doświadczenie ze współpracy z Azerbejdżanem w ramach Południowego Korytarza Gazowego.

Turcja ma pomysł na bezpieczeństwo Unii Europejskiej

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Gaz
Rosną możliwości importu LPG z innych kierunków niż Rosja. Będą wyższe ceny
Gaz
Gazprom może stracić Chiny. Groźny konkurent po sąsiedzku
Gaz
Transformacja z gazowym wspomaganiem
Gaz
Strach przed sankcjami USA trzyma rosyjski LNG w Arktyce
Gaz
Jak nie wpuścić rosyjskiego LNG do Unii? Belgia i Holandia mają pomysł