W ubiegłym roku oddano w Polsce do użytku gazociąg Baltic Pipe, łączący Polskę i Danię z norweskimi złożami oraz połączenia z Litwą i Słowacją. Nie oznacza to jednak, że stan krajowej infrastruktury gazowej osiągnął już stan docelowy, który w pełni zabezpieczana nasze przyszłe potrzeby. W tym kontekście trzeba przede wszystkim pamiętać o rosnącym zapotrzebowaniu zgłaszanym przez energetykę. Więcej błękitnego paliwa mogą potrzebować też inne branże i gospodarstwa domowe, chociażby w wyniku trwającej gazyfikacji różnych regionów Polski. Należy też mieć na uwadze, że od 27 kwietnia ubiegłego roku, rosyjski Gazprom całkowicie wstrzymał dostawy do Polski. W rezultacie całkowicie ustał import ze Wschodu i prawdopodobnie jest to już zjawisko trwałe.