KE: Rewelacje o wybuchach rosyjskich gazociągów to domysły i spekulacje

Komisja Europejska uważa za niczym nie poparte wymysły, tezę byłego amerykańskiego dziennikarza o odpowiedzialności USA i Norwegii za eksplozje rosyjskich gazociągów. Teza opiera się na jednym, anonimowym źródle i jest jednaka z tym, co głosi rosyjski reżim.

Publikacja: 20.02.2023 11:08

KE: Rewelacje o wybuchach rosyjskich gazociągów to domysły i spekulacje

Foto: Bloomberg

Komisja Europejska (KE) odmówiła komentarza w sprawie opublikowanej na blogu na platformie Substack tezy amerykańskiego dziennikarza, 85-letniego Seymoura Hersha w sprawie wybuchu na dwóch gazociągach Nord Stream. Hersh napisał, że eksplozji na dwóch gazociągach Nord Stream 26 września ubiegłego roku dokonały Stany Zjednoczone przy wsparciu Norwegii.

Czytaj więcej

Rosja: USA powinny udowodnić, że nie stoją za uszkodzeniem Nord Stream

Andrea Mazini ze służby prasowej KE, w komentarzu dla rosyjskiej agencji państwowej TASS nazwał ten artykuł niczym niepopartymi domysłami i spekulacjami.

„Jedyną podstawą jakiejkolwiek możliwej odpowiedzi na to pytanie (o przyczyny wybuchów – red) jest oficjalne śledztwo” – powiedział Mazini.

Hersh 8 lutego na blogu utworzonym zaledwie kilka godzin wcześniej na mało popularnej platformie, opublikował materiał o sabotażu na gazociągach. Powołując się tylko na jedno anonimowe źródło, napisał, że eksplozję zorganizowali amerykańscy nurkowie przy pomocy norweskich służb specjalnych.

Rozmówca Hersha miał mu opowiedział, że pod osłoną ćwiczeń BALTOPS 22 w czerwcu minionego roku, nurkowie Marynarki Wojennej USA podłożyli zdalnie aktywowane ładunki wybuchowe. Eksplozje miały miejsce we wrześniu, wykorzystując sygnał z radio boi zrzuconej z norweskiego samolotu, w celu aktywacji materiałów wybuchowych.

Biały Dom, Pentagon i CIA oświadczyły, że nie mają nic wspólnego z eksplozjami. ONZ wskazała, że nie może zweryfikować dokładności danych Hersha.

Czytaj więcej

Dziennikarz śledczy: To USA wysadziły gazociąg Nord Stream. Biały Dom: Fikcja

Za to rosyjski reżim z wdzięcznością przyjął artykuł Amerykanina. Już wcześniej różni rosyjscy specjaliści wypowiadali się w tym samym duchu, obwiniając USA w wysadzeniu gazociągów Gazpromu. Rzecznik reżimu Pieskow nazwał materiał Hersha „ważnym” i zaznaczył, że informacja powinna „sprowokować przyspieszenie międzynarodowego śledztwa”, bo jak dotąd „próbuje się po cichu ograniczyć to międzynarodowe śledztwo”.

Dochodzenie prowadzą służby Danii, Szwecji i Niemiec, na których wodach doszło do incydentów. Nie dopuściły one Rosjan do dochodzenia. Opublikowane wyniki jednoznacznie wskazały, że uszkodzenie gazociągów było wynikiem celowych eksplozji.

Wcześniej europejskie media pisały, że to sami Rosjanie mogli wysadzić swoje gazociągi, by przed zimą wywołać dramatyczną sytuację z brakiem gazu w Unii. Jeżeli tak było, że kremlowski reżim przegrał tu trzy razy.

Unia w pół roku zastąpiła rosyjski gaz surowcem z innych krajów; Gazprom stracił niemal cały swój najbardziej dochodowy rynek; stracił też oba gazociągi, w które włożył ok. 11 mld euro.

Dziś za rosyjskimi gazociągami nikt w Unii nie tęskni.

Komisja Europejska (KE) odmówiła komentarza w sprawie opublikowanej na blogu na platformie Substack tezy amerykańskiego dziennikarza, 85-letniego Seymoura Hersha w sprawie wybuchu na dwóch gazociągach Nord Stream. Hersh napisał, że eksplozji na dwóch gazociągach Nord Stream 26 września ubiegłego roku dokonały Stany Zjednoczone przy wsparciu Norwegii.

Andrea Mazini ze służby prasowej KE, w komentarzu dla rosyjskiej agencji państwowej TASS nazwał ten artykuł niczym niepopartymi domysłami i spekulacjami.

Pozostało 85% artykułu
Gaz
Gaz w Europie tanieje, prognozy są dobre
Gaz
Media: Polska mogła stracić 900 mln dol. na umowach na dostawy gazu
Gaz
Jak płacić za gaz z Rosji? Putin zmienia zasady
Gaz
Orlen bez marki PGNiG w biznesie wydobywczym
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Gaz
Plan minimum Gazpromu bez dostaw przez Ukrainę
Materiał Promocyjny
Transformacja w miastach wymaga współpracy samorządu z biznesem i nauką