Niemcy muszą znów oszczędzać: kurczą się zapasy gazu ziemnego

Zimowe temperatury pożerają niemieckie zapasy gazu. W ciągu zaledwie jednego dnia poziom napełnienia spadł o jeden procent. Dlatego szef agencji zajmującej się systemem gazowym Niemiec wezwał do oszczędności – zarówno w biznesie, jak iw prywatnych gospodarstwach domowych.

Publikacja: 14.12.2022 18:36

Niemcy muszą znów oszczędzać: kurczą się zapasy gazu ziemnego

Foto: Bloomberg

Pomimo ujemnych temperatur Federalna Agencja Sieci (Bundesnetzagentur) po raz kolejny wezwała Niemców do oszczędzania gazu. „Pomimo mrozu proszę o ostrożność w zużyciu gazu” – powiedział szef agencji Klaus Müller w kanale telewizyjnym ZDF, zwracając się zarówno do indywidualnych odbiorców, jak i do biznesu i firm. Müller powiedział, że „nie każde pomieszczenie musi być ogrzewane. Możesz też ustawić nieco niższą temperaturę”. Zapewnił jednak, że Niemcy wciąż są „bardzo, bardzo daleko” od niedoboru gazu.

Czytaj więcej

UE nadal spiera się o wysokość pułapu ceny na gaz

Magazyny gazu w Niemczech są wciąż dobrze wypełnione, według agencji poziom zapełnienia wynosi 92,45 proc. Duzy magazyn w Rehden jest zapełniony w 91,48 procentach. Niska temperatura sprawia jednak, że z magazynów gaz jest pobierany.

W poniedziałek, 12 grudnia poziom zapasów gazy niemieckiego skurczył się o 1 procent. To rekord dzienny pobrania gazu tej zimy. To wszystko wina niskich temperatur. Grudzień może być jednym z najzimniejszych w ciągu ostatnich dziesięciu lat - poinformował Müller, dodając, że zarówno gospodarka jak i gospodarstwa domowe muszą tej zimy ograniczyć zużycie gazu o 20 procent.

Aby uniknąć niedoborów, według danych Bundesnetzagentur, konieczne są trzy przesłanki: osiągnięcie celu oszczędnościowego na poziomie 20 proc. w stosunku do średniego zużycia na lata 2018-2021, terminale LNG muszą zgodnie z planem na początku roku, a związany z zimą spadek importu gazu i wzrost eksportu gazu muszą być umiarkowane.

Nie należy się jednak spodziewać niedoborów – uspokaja Klaus Müller. Niemcy „naprawdę dobrze zadbały”, aby móc zrekompensować obecną dodatkową konsumpcję. Jednak w styczniu i lutym należy zdecydowanie odwrócić trend większego zużycia gazu.

Czytaj więcej

Bruksela walczy z wahaniami ceny gazu. To odpowiedź na postulat Polski

W rozmowie w ZDF Müller wyraził sceptycyzm co do pułapu cenowego na zakup gazu przez UE. Jego zdaniem, to co najbardziej pomoże w ograniczeniu cen gazy to wspólne zakupy krajów unijnych. Podobnie jak kanclerz Olaf Scholz, uważa, że pułap cenowy może sprawić, że spadnie ilość gazu jaki UE będzie w stanie kupić w Rosji. Tym bardziej, że rosyjskie władze sygnalizują, że w razie jego wprowadzenia zdecydują się na ograniczenie eksportu tego surowca.

Komisja Europejska przedstawiła propozycję wprowadzenia limitu cenowego w hurcie na ściśle określonych warunkach. Unijni ministrowie ds. energii ponownie próbowali we wtorek bez powodzenia dojść do porozumienia w tej sprawie. Rozpoczynający się w czwartek szczyt UE powinien teraz zająć się tym tematem. Na ostatnim spotkaniu szefów państw i rządów UE w październiku osiągnięto jedynie co do zasady porozumienie w sprawie dalszego rozpatrywania pułapu cenowego gazu.

Pomimo ujemnych temperatur Federalna Agencja Sieci (Bundesnetzagentur) po raz kolejny wezwała Niemców do oszczędzania gazu. „Pomimo mrozu proszę o ostrożność w zużyciu gazu” – powiedział szef agencji Klaus Müller w kanale telewizyjnym ZDF, zwracając się zarówno do indywidualnych odbiorców, jak i do biznesu i firm. Müller powiedział, że „nie każde pomieszczenie musi być ogrzewane. Możesz też ustawić nieco niższą temperaturę”. Zapewnił jednak, że Niemcy wciąż są „bardzo, bardzo daleko” od niedoboru gazu.

Pozostało 84% artykułu
Gaz
Gaz w Europie w cenie sprzed trzech lat. Będzie jeszcze taniej?
Gaz
USA blokują rosyjskie zakłady LNG w Arktyce
Gaz
Katar tworzy największą flotę gazowców. Największe zbudują Chińczycy
Gaz
Infrastruktura gazowa Ukrainy zaatakowana. To także atak na unijny gaz
Gaz
Gazprom pozywa unijne firmy, w tym swojego największego lobbystę
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił