Grupa Unimot, jeden z największych importerów LPG do Polski, intensywnie pracuje nad przestawieniem zakupów tego paliwa z rynków wschodnich na zachodnie. – Jest to wyzwanie dla całego rynku, ale mamy nadzieję, że szybko uda nam się zastąpić logistykę kierunku wschodniego. Potencjalnymi kierunkami, które mogą zastąpić kierunek rosyjski, są obecnie m.in. Szwecja, Wielka Brytania i Norwegia – mówi Robert Brzozowski, wiceprezes ds. handlowych Unimotu. Jego zdaniem na realizację tego celu potrzeba jednak czasu. To nie tylko kwestia przestawienia logistyki, ale i istotnie zwiększonych jej kosztów. W efekcie LPG dostarczane końcowym klientom będzie drożeć. Zmniejszy się też różnica miedzy jego ceną a ceną benzyn.

– To z kolei może spowodować, że klienci będą rezygnowali z LPG na rzecz benzyny. Unimot, jako wiodący niezależny importer paliw w Polsce, jest i będzie z pewnością aktywny na rynku importu benzyn, więc zmiany w preferencjach konsumentów i odchodzenie od LPG na rzecz benzyny mogą być z perspektywy Unimotu neutralne, jeśli chodzi o wyniki finansowe w skali grupy – twierdzi Brzozowski. Zauważa, że w ubiegłym roku konsumpcja benzyn w Polsce zwiększyła się o 10 proc., natomiast sam ich import wzrósł o 88 proc. W tym czasie popyt na LPG zwiększył się tylko o 4 proc., a jego import o 5 proc.

Unimot jako duży gracz w branży LPG posiada zbliżoną strukturę importu do całego rynku. Jego powiązania z dostawcami ze Wschodu zaś systematycznie słabną. – W związku z wprowadzeniem na listę sankcyjną jednego z kontrahentów grupy Unimot wolumen sprowadzonego z Rosji surowca w tym roku maleje. W związku z sankcjami, które zostały nałożone na Białoruś w 2021 r., grupa Unimot nie sprowadza LPG ani innych paliw z tego kraju – zapewnia Brzozowski.

W II kwartale firma zwiększyła sprzedaż wolumenową LPG dość istotnie, bo o 16,2 proc. rok do roku. Ze względu na wysokie ceny przełożyło się to na wypracowanie 273,2 mln zł przychodów (co oznacza wzrost o 117,1 proc.) i 24 mln zł skorygowanego zysku EBITDA (rok wcześniej było to 1,4 mln zł). Istotny wzrost popytu spółka obserwowała zarówno w Polsce, jak i w Ukrainie. Również III kwartał zarząd ocenia pozytywnie. W obecnej sytuacji trudno jednak prognozować, jak będą wyglądały kolejne okresy.