– Będziemy chcieli ograniczyć rolę gazu w procesie transformacji energetycznej na rzecz OZE, bloków węglowych i atomu – powiedział w czwartek wiceminister klimatu Adam Guibourgé-Czetwertyński podczas konferencji PTG Perspektywy Rozwoju Sektora Energii w Polsce 2040. Deklaracje rządu w tej sprawie nie są jednak spójne.
Wiceminister klimatu i środowiska zapowiedział przyspieszenie rozwoju bezemisyjnych źródeł, w pierwszej kolejności OZE, a w latach kolejnych atomu. Stwierdził jednocześnie, że spalanie węgla w większym stopniu, niż przewidywano to jeszcze kilka miesięcy temu, jest realną i prawdopodobną możliwością.
– Będziemy chcieli też wykorzystać istniejące bloki węglowe, żeby uzupełnić moce zainstalowane w OZE, aby zbilansować system – zapowiedział Guibourgé-Czetwertyński, przypominając, że te zasady zostały już wpisane do założeń rewizji polityki energetycznej, które zostały przyjęte przez Radę Ministrów w marcu.
Czytaj więcej
Sektor górnictwa węgla kamiennego po latach strat wygenerował wreszcie pozytywny wynik finansowy netto rzędu 2,055 mld zł wobec straty 706,38 mln zł w I kwartale 2021 roku. Krajowego węgla jednak miesiąc do miesiąca znów jest mniej na rynku.
Argumentując potrzebę ograniczenia roli gazu, podkreślił, że w przypadku zwiększenia importu gazu napotkamy na dużą konkurencję na rynku tego paliwa w Unii Europejskiej, bo inne państwa członkowskie także będą chciały importować gaz np. z Norwegii, USA i Kataru. Co ciekawe, jeszcze w kwietniu br., minister klimatu i środowiska Anna Moskwa podkreślała, że znaczących zmian w roli gazu przy transformacji energetycznej nie będzie.