Spółka należąca do Gazpromu zainwestowała już 4,5 mld euro w rozbudowę gazociągu północnego. Pieniądze trafiły do 760 firm z 25 krajów.

Spółka Nord Stream-2 AG – inwestor kontrowersyjnego projektu poinformowała, że „ponad połowę nakładów inwestycyjnych z 8 mld euro zostało zainwestowane w europejski przemysł, w więcej niż 670 firm z 25 krajów”. Dokładnie Rosjanie włożył 4.5 mld euro z 8 mld euro nakładów zaplanowanych na dwie nowe nit gazociągu północnego. Pełny koszt jest skalkulowany na 9.5 mld euro w uwzględniam kosztów finansowych (kredyty).

Inwestor otrzymał już 96 proc. zamówionych rur a 55 proc. proc. z nich zostało zabetonowanych (tak zostaną spuszczone na dno Bałtyku ze specjalnego statku do układania gazociągów podmorskich. Gazprom oczekuje już tylko na zgodę Dan by wystartować z budową. Pomimo, że Kopenhaga ma prawną możliwość zablokowania projektu, na który nie zgadza się kilku członków Unii w tym Polska, to Rosjanie są pewni, że tego nie zrobi. Zgoda może być wydana w ciągu kilku dni, zapewniają w Nord Stream-2 AG.

Na przełomie 2018/2019 Gazprom spodziewa się otrzymania kredytów na sfinansowanie całej inwestycji. Całość ma być gotowa w 2019 r i wtedy popłynąć ma pierwszy gaz.
Jest to realne, bo nowelizacja Dyrektywy Gazowej, która mogła bardzo utrudnić realizację projektu, po przyjęciu przez europarlament utknęła w gabinetach Rady Europejskiej. Silnie lobbują na rzecz Gazpromu Niemcy i Austriacy. Ci pierwsi zyskają status hubu gazowego Zachodniej Europy, drudzy będą w 100 proc. zależni od gazu z Rosji.