Reklama

Zza Atlantyku przypłyną do Świnoujścia kolejne statki z gazem

Wizyta prezydenta USA na razie przyniosła tylko deklaracje polityczne. Na konkretne umowy trzeba trochę poczekać.

Publikacja: 06.07.2017 19:28

Zza Atlantyku przypłyną do Świnoujścia kolejne statki z gazem

Foto: Bloomberg

Donald Trump podczas wizyty w Polsce kilkakrotnie składał polityczne deklaracje dotyczące wspierania naszego kraju i regionu w dążeniu do zapewnienia sobie bezpieczeństwa energetycznego, zwłaszcza w obszarze dostaw gazu ziemnego. – Chcemy, aby Polska nigdy nie była zakładnikiem jednego dostawcy energii – powiedział Trump na placu Krasińskich. Oczywiście miał na myśli rosyjski Gazprom.

Po spotkaniu z prezydentem Andrzejem Dudą zadeklarował, że Ameryka jest gotowa pomagać w dywersyfikowaniu źródeł energii także innym państwom regionu. – Pierwsza dostawa amerykańskiego LNG przybyła do Polski w zeszłym miesiącu. Będzie ich o wiele więcej już niedługo. Być może troszkę podniesiemy cenę – stwierdził Trump.

Prezydent USA zapewnił, że jego kraj jest gotowy do zawarcia stałego kontraktu z Polską na dostawy gazu. To istotna deklaracja, gdyż bez woli politycznej import zza oceanu, zwłaszcza o charakterze długoterminowym, byłby mało prawdopodobny. Według Trumpa umowa, którą zawarłyby firmy polska i amerykańska, powinna przynieść korzyści obu stronom.

O możliwości importu LNG z USA mówił też prezydent Andrzej Duda. – Liczę na to, że po negocjacjach, które wiem, że już się toczą, długoterminowy kontrakt gazowy na dostawy ze Stanów Zjednoczonych do gazoportu w Świnoujściu zostanie zawarty – powiedział. Jego zdaniem Polska może się stać hubem (centrum dystrybucji), przez który popłynie skroplony gaz z USA do Europy Środkowej. O tej sprawie rozmawiano podczas czwartkowego szczytu inicjatywy Trójmorza. Podczas rozmów poruszano m.in. kwestie budowy korytarza gazowego łączącego różne kraje naszego regionu. Od kilku lat propagowana jest zwłaszcza idea korytazra Północ–Południe od gazoportu w Świnoujściu aż do chorwackiej wyspy Krk, gdzie ma powstać terminal LNG.

W obszarze energetyki, poza deklaracjami politycznymi, wizyta Trumpa nie przyniosła oczekiwanych wyników. – Prezydent USA powiedział tyle, ile musiał. Tymczasem balon oczekiwań był mocno napompowany – mówi Andrzej Sikora, prezes Instytutu Studiów Energetycznych. Dodaje, że na konkretne deklaracje i umowy gospodarcze przyjdzie jeszcze poczekać. Z tego też względu obecna wizyta jest dla niego rozczarowująca.

Reklama
Reklama

W czwartek w żadnej oficjalnej wypowiedzi polityków nie padła deklaracja, która z polskich firm mogłaby sprowadzać gaz zza oceanu, a tym bardziej, która prowadzi rozmowy w tej sprawie. Oczywiste jest jednak, że jedynym podmiotem, który ma takie możliwości, uprawnienia, doświadczenie i wsparcie polityczne, jest PGNiG. Na początku czerwca spółka otrzymała pierwszą i na razie jedyną dostawę skroplonego gazu dostarczoną przez amerykańską firmę Cheniere Energy. Już wówczas PGNiG sugerowało, że przypłynięcie kolejnych statków jest tylko kwestią czasu.

Gaz
Celne uderzenie w rosyjski terminal LPG. Wstrzymany eksport gazu
Gaz
Turcja żegna Gazprom i sięgnie po zamrożone aktywa Rosji
Gaz
Szybszy koniec rosyjskiego gazu w Unii. Wściekłość na Kremlu
Gaz
Dostawy energii w niepewnych czasach: strategia LNG Orlenu redefiniująca bezpieczeństwo energetyczne
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Gaz
Sankcje na Rosję nakręcają eksport LNG z Ameryki
Materiał Promocyjny
Jak rozwiązać problem rosnącej góry ubrań
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama