O nowych sankcjach dowiedziała się gazeta Handelsblatt. Według źródeł gazety sankcje zostaną wprowadzone we wtorek 19 stycznia, o czym Waszyngton miał już poinformować swoich europejskich partnerów. Uderzą w jedyną dostępną dla Gazpromu układarkę rurociągów na dnie morskim – barkę kotwiczną „Fortuna”.
Barka otrzymała od władz duńskich zezwolenie na ułożenie od 15 stycznia pozostałego, nieukończonego 157-kilometrowego odcinka rury w wyłącznej strefie ekonomicznej Danii. Zgodnie z harmonogramem prace na wodach duńskich powinny zakończyć się w maju, a na wodach niemieckich do końca czerwca.
Bloomberg
Do tej pory jednak inwestor – spółka Gazpormu Nord Stream 2 AG nie wznowił budowy. Jak podają źródła Handelsblatt, przerwa jest potrzebna, aby niemieckie władze mogły próbować negocjować z administracją Bidena, podczas gdy europejskie firmy po kolei opuszczają projekt.
W sobotę 16 stycznia okazało się, że szwajcarska firma ubezpieczeniowa Zurich Insurance Group odmawia współpracy z Nord Stream-2. Trzy dni wcześniej duński koncern inżynieryjny Ramboll, który przygotowywał ocenę wpływu inwestycji na środowisko, ogłosił wycofanie się z projektu. Na początku roku norweski Det Norske Veritas (DNV GL) odmówił świadczenia usług certyfikacyjnych.