Gazprom przyznaje: możemy nie dokończyć gazociągu do Niemiec

Po raz pierwszy rosyjski koncern przyznał, że możliwe jest zamrożenie lub w ogóle przerwanie projektu budowy gazociągu Nord Stream 2.

Publikacja: 19.01.2021 12:49

Gazprom przyznaje: możemy nie dokończyć gazociągu do Niemiec

Foto: Pipeline/ Bloomberg

Stwierdzenie takie znalazło się w prospekcie emisyjnym dolarowych euroobligacji, informuje agencja Reuters. Gazprom we wtorek wszedł na rynek kapitałowy z papierami dłużnymi denominowanymi w dolarach. Rosyjski koncern planuje w tym roku zapożyczyć się na rekordową kwotę 6 mld dolarów. W prospekcie gazowa spółka ostrzegła potencjalnych inwestorów przed zagrożeniami, na jakie mogą napotkać w dającej się przewidzieć przyszłości.

„Realizując nasze duże międzynarodowe projekty, takie jak Nord Stream 2, napotkaliśmy i możemy nadal napotykać zagrożenia związane ze zmianami sytuacji politycznej w różnych regionach” – czytamy w prospekcie. W wyjątkowych okolicznościach, w tym ze względu na presję polityczną (czytaj – amerykańskie sankcje -red), takie zmiany mogą doprowadzić do zawieszenia lub rezygnacji z projektu”- cytuje Reuters.

""

Budowa lądowej części gazociągu Nord Stream 2 w Lubminie w Niemczech/Bloomberg

energia.rp.pl

Pod koniec grudnia 2019 r. USA nałożyły na rurociąg sankcje, które zablokowały pracę układaczy rur zagranicznych kontrahentów Gazpromu (szwajcarski Allseas-red). Od stycznia 2021 r. obowiązują nowe, zaostrzone sankcje, które spowodowały wycofanie się z inwestycji firm ubezpieczeniowych, certyfikujących, oceniających wpływ na środowisko.

W poniedziałek okazało się, że Stany Zjednoczone przygotowują nowy pakiet sankcji, który uderzy w budowę gazociągu, bo restrykcjami objęta zostanie firma „KBT-Rus”, która jest właścicielem barki „Fortuna”. To ostatni statek, który miał dobudować gazociąg na duńskich wodach.

Barka „Fortuna” otrzymała od władz duńskich zezwolenie na ułożenie od 15 stycznia pozostałego, nieukończonego 157-kilometrowego odcinka rur w wyłącznej strefie ekonomicznej Danii. Zgodnie z harmonogramem prace na wodach duńskich powinny zakończyć się w maju, a na wodach niemieckich do końca czerwca.

Do tej pory jednak Nord Stream 2 AG nie wznowił budowy.

Stwierdzenie takie znalazło się w prospekcie emisyjnym dolarowych euroobligacji, informuje agencja Reuters. Gazprom we wtorek wszedł na rynek kapitałowy z papierami dłużnymi denominowanymi w dolarach. Rosyjski koncern planuje w tym roku zapożyczyć się na rekordową kwotę 6 mld dolarów. W prospekcie gazowa spółka ostrzegła potencjalnych inwestorów przed zagrożeniami, na jakie mogą napotkać w dającej się przewidzieć przyszłości.

„Realizując nasze duże międzynarodowe projekty, takie jak Nord Stream 2, napotkaliśmy i możemy nadal napotykać zagrożenia związane ze zmianami sytuacji politycznej w różnych regionach” – czytamy w prospekcie. W wyjątkowych okolicznościach, w tym ze względu na presję polityczną (czytaj – amerykańskie sankcje -red), takie zmiany mogą doprowadzić do zawieszenia lub rezygnacji z projektu”- cytuje Reuters.

Gaz
Eksplozja na największym złożu Rosneftu. Jedna osoba nie żyje, szaleje pożar
Gaz
Powiedział prawdę o Gazpromie, stracił stołek w parlamencie
Gaz
Tajemniczy kupcy powiązani z Rosją tworzą flotę cieni LNG
Gaz
Azerowie wchodzą w buty Gazpromu. Gazowa propozycja na stole Unii
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Gaz
Były prezes Orlenu będzie nadzorował PGNIG Upstream Norway