Reklama
Rozwiń
Reklama

Niemieccy ekolodzy stają do walki z Nord Stream-2

Niemiecki sąd przyjął do rozpatrzenia skargę niemieckich ekologów na decyzję władz zezwalającą na budowę rosyjskiego gazociągu. To pierwszy krok do zatrzymana projektu.

Publikacja: 05.03.2018 16:56

Niemieccy ekolodzy stają do walki z Nord Stream-2

Foto: Bloomberg

Związku Ochrony Przyrody Niemiec – Naturschutzbund Deutschland (NABU) poskarżył się sądowi na decyzję Urzędu Górniczego miasta Stralsund. Urząd wydał zgodę na budowę i eksploatację gazociągu Nord Stream-2 na wodach terytorialnych Niemiec. Wyższy Sąd Administracyjny landu Maklenburgii-Pomeranii przyjął skargę do rozpatrzenia, dowiedziała się agencja Nowosti.

– Znajdujemy się na samym początku drogi. Skarga dopiero do nas dotarła i otrzymała numer rejestrowy, ale nie możemy jeszcze podać daty jej rozpatrzenia. Najpierw dostanie ją druga strona, z prawem do przestawienia swoich argumentów. Potem sąd zdecyduje że decyzję podejmie na podstawie pisemnych dokumentów czy też odbędą się rozprawy – tłumaczył rzeczni sądu.

W grudniu 2017 r Urząd Górniczy miasta Stralsund (Strzełowo) wydał pierwszą częściową zgodę na budowę gazociągu Nord Stream 2 w rejonie niemieckiego szelfu kontynentalnego.

Pozwolenia opiewa na 35-kilometrowy odcinek w rejonie Bałtyku i gminy Lubmin. Zgodę na budowę musi jeszcze dać Urząd Federalny ds transportu morskiego i hydrografii. Aby Gazprom miał pozwolenia ma cały niemiecki odcinek, potrzebne są jeszcze zgody od właścicieli czterech terytoriów, przez które przechodzić ma rura.

W styczniu Światowy Fundusz Dzikiej Przyrody (WWF) wraz ze Związkiem Ochrony Przyrody Niemiec (NABU) żądali od kanclerz Angeli Merkel i lidera SPD Martina Schulz’a wydania „zakazu budowy rosyjskiego gazociągu Nord Stream-2″. Autorzy listu do obu polityków wskazali na uchybienia proceduralne, brak przejrzystości inwestycji, co „szkodzi zaufaniu do polityki Niemiec i sprzyja rozczarowaniu społeczeństwa’.

Reklama
Reklama

Zdaniem ekologów Nord Stream 2 to ślepa uliczna w walce ze zmianami klimatu. Inwestycja Gazpromu i jego zachodnich sojuszników zagraża kruchemu ekosystemowi Morza Bałtyckiego. Do tego rozbija solidarność i wzajemne zaufanie członków Unii Europejskiej.

Ekolodzy zapowiedzieli, że przy braku reakcji polityków, będą w sądzie walczyć o niedopuszczenie do budowy Nord Steram-2. Tak też zrobili.

Związku Ochrony Przyrody Niemiec – Naturschutzbund Deutschland (NABU) poskarżył się sądowi na decyzję Urzędu Górniczego miasta Stralsund. Urząd wydał zgodę na budowę i eksploatację gazociągu Nord Stream-2 na wodach terytorialnych Niemiec. Wyższy Sąd Administracyjny landu Maklenburgii-Pomeranii przyjął skargę do rozpatrzenia, dowiedziała się agencja Nowosti.

– Znajdujemy się na samym początku drogi. Skarga dopiero do nas dotarła i otrzymała numer rejestrowy, ale nie możemy jeszcze podać daty jej rozpatrzenia. Najpierw dostanie ją druga strona, z prawem do przestawienia swoich argumentów. Potem sąd zdecyduje że decyzję podejmie na podstawie pisemnych dokumentów czy też odbędą się rozprawy – tłumaczył rzeczni sądu.

Reklama
Gaz
Terminale LNG odpływają z Europy. Spada popyt na gaz
Materiał Promocyjny
Czy polskie banki zbudują wspólne AI? Eksperci widzą potencjał, ale też bariery
Gaz
Zapotrzebowanie na gaz gwałtownie wzrośnie. Potrzebny kolejny gazoport
Gaz
Europa żegna się z rosyjskim gazem. Wkrótce ma całkowicie zniknąć
Gaz
Turkmenistan wchodzi w buty Gazpromu. Zwiększa wydobycie gazu
Materiał Promocyjny
Urząd Patentowy teraz bardziej internetowy
Gaz
Polska unijnym liderem w magazynowaniu gazu. Ale nie ma się z czego cieszyć
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama