Estoński koncern energetyczny Eesti Energia i firma Viru Keemia Grupp (VKG) podpisały umowę kupna-sprzedaży łupku. W ciągu trzech lat Eesti Energia sprzeda VGK blisko milion ton skały łupkowej.
- Już w czerwcu uruchomimy zakłady produkcji oleju łupkowego (ropy łupkowej). (...)Pojawią się nowe miejsca pracy. Eesti Energia zarobi na wydobyciu łupku, a państwo - na opłatach ekologicznych i zwiększonym eksporcie - wyliczał korzyści Ahti Asmann prezes VKG, cytowany przez portal Delfi.
Zgodnie z Ustawą o złożach, w Estonii można wydobywać do 20 mln ton łupku rocznie. Licencje na wydobycie i wykorzystanie łupku mają cztery estońskie firmy: Eesti Energia, VKG, Kivioli Keemiatööstus i Kunda Nordic Tsement.
Eesti Energia ma kopalnię „Estonia", gdzie stosuje technologię tzw. lawy komorowej. Jak zapewnia prezes EE Hando Sutter, jest to efektywny sposób wydobycia łupków, do tego mniej szkodliwy dla środowiska naturalnego.
Co Estończycy robią z wydobytym łupkiem? Wykorzystują go w energetyce i przemyśle paliwowym. Kiedy dekadę temu Europa (w tym Polska) gorączko poszukiwała u siebie gazu łupkowego, mała Estonia kupiła w USA łupkowe złoże. A potem rozpoczęła inwestycje w łupkową branżę u siebie. Skała łupkowa jest w bowiem w Estonii powszechna i wykorzystywana na różne sposoby od stu lat.