Ministerstwo Finansów pracuje nad kolejnym podatkiem. Tym razem chce opodatkować firmy zajmujące się wydobyciem ropy i gazu. - Chcemy z projektem tej ustawy zdążyć w tym półroczu. Ten podatek wraz z CIT w założeniach obciążyłby zyski firm w podobnym stopniu, jak podatek od kopalin, czyli oscylowałby na poziomie 50 procent zysków – powiedział Maciej Grabowski, wiceminister finansów w wywiadzie dla agencji Reuters.
Jego wprowadzenie niewątpliwie w największym stopniu dotknie Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo. Koncern wydobywa rocznie ponad 4 mld m
3
gazu oraz 0,5 mln ton ropy naftowej. O wiele mniejszy wpływ będzie miał na Grupę Lotos, która z kolei wydobywa niewielkie ilości surowców spod dna Bałtyku.
W przyszłości z ewentualnym osiągnięciem mniejszych zysków, niż można było szacować do tej pory, muszą jednak liczyć wszystkie spółki, które dziś zajmują się poszukiwaniami ropy i gazu w Polsce. Głównie chodzi jednak o ewentualne wydobycie gazu łupkowego, którego złoża w najbardziej optymistycznych prognozach szacowane są na 5,3 bln m