Takie dane podaje agencja Regnum na podstawie projektu rządowego Centrum Badań Ekonomicznych i ONZ.
Według ekspertów łączne roczne koszty niezbędne do wprowadzenia zasad oszczędności energii i „zielonego" budownictwa w Uzbekistanie, są znacznie mniejsze, aniżeli ich efekty.
Waga wprowadzenia zasad „zielonego" budownictwa wynika też z powiązanego z tym utworzenia produkcji materiałów budowlanych, urządzeń i strefy usług na te potrzeby. Da to do 2020 r do 15 tys. miejsc pracy, a do 2050 r do 120 tys. Uzbekistan ma 27,6 mln mieszkańców i jest najgęściej zaludnioną postsowiecką republiką.
Według eksperckich ocen na mieszkania komunalne przypada w Uzbekistanie połowa zużycia energii (17 mln ton ekwiwalentu naftowego). Z powodu zużytych, starych budynków, kiepskiej izolacji i jakości domów, popyt na energię w tych budynkach jest 2-2,5 wyższy od tego wskaźnika w innych krajach.
- W Uzbekistanie utrzymuje się niska efektywność energetyczna i duże straty energii, brak bowiem zachęt dla zmiany technologii na nowocześniejsze i energooszczędne. Obowiązują przestarzałe normy, prawodawstwo i podejście do nowoczesnego budownictwa. Tysiące budynków nie odpowiadają już żadnych normom. Okna, drzwi przepuszczają ciepło, co zwiększa jego zużycie i w rezultacie przyczynia się do wzrostu produkcji gazów cieplarnianych przez Uzbekistan - czytamy w opracowaniu.