Kontrakt opiewa na 100 tys. ton miesięcznie. Jak dowiedziały się "Wiedomosti", ropa ma płynąć zupełnie nową drogą, z ominięciem systemu państwowego monopolisty Transnieft - przez Kazachstan.

Chodzi o ropociąg Atasu-Alashankou, z którego TNK-BP już korzystał w 2009 r. Na razie dostawy nie ruszyły, bowiem Rosjanie nie mogą uzgodnić z Kazachami ceny tranzytu.

Obecnie cała rosyjska ropa dociera do Chin rurociągiem Transniefti Wschodnia Syberia - Pacyfik oraz z terminalu naftowego w porcie Kuzmino w Kraju Primorskim na Dalekim Wschodzie. Jedynym dostawcą jest państwowy Rosneft.

Kontrakt opiewa na 20 lat. Chińczycy opłacili część dostaw awansem (25 mld dol. kredytu dla Rosneft i Transneft). Uzyskali też zniżkę w cenie - 1,5 dol. na baryłce. W ciągu 20 lat Rosneft zarobi ok. 130 mld dol.

TNK-BP jest trzecim największym producentem ropy i paliw w Rosji (po Rosneft i Łukoil). W 2011 r. wypompowała 72,7 mln ton. Należy po połowie do BP i spółki AAR oligarchów - Wekselberga, Fridmana i Bławatnika (obywatel USA).