Polska Grupa Energetyczna intensywnie pracuje nad ostateczną wersją zaktualizowanej strategii inwestycyjnej. Z informacji „Rz" wynika, że publikacja dokumentu może nastąpić 18 kwietnia, w czwartek. Poprzednim terminem publikacji strategii był marzec. Opóźnienia wynikły z kontrowersji wokół największych projektów PGE.
Najważniejsze karty niecierpliwie oczekiwanego przez inwestorów dokumentu spółka odkryła sama. W ubiegłym tygodniu zrezygnowała z dalszych prac nad budową dwóch bloków w Elektrowni Opole. Analitycy giełdowi już wcześniej ostrzegali, że budowa dwóch bloków kosztem 11,5 mld zł brutto przy obecnych cenach prądu się nie opłaci.
Dyskusje po fakcie
Choć losy Opola są już przesądzone, to sprawa tej inwestycji na pewno jeszcze powróci. Eksperci zajmujący się sprawami bezpieczeństwa energetycznego uważają, że w przypadku narodowych czempionów takich jak PGE, Tauron i Enea państwo nie może kierować się wyłącznie rachunkiem ekonomicznym, ponieważ musi stać na straży bezpieczeństwa energetycznego. Również na poziomie rządu głosy są podzielone. Zwolennikiem realizacji projektu był minister skarbu Mikołaj Budzanowski. Premier Donald Tusk dał jednak zielone światło dla zarzucenia projektu, uzasadniając, że spółka musi reagować elastycznie na zmieniające się warunki rynkowe.
Ostatniego słowa nie powiedziało jeszcze konsorcjum Rafako, Polimeksu-Mostostalu i Mostostalu Warszawa, które miało realizować ten rekordowy kontrakt. Zarząd Rafako zaznaczył, że trwały już przygotowania do realizacji inwestycji, ale na szerszy komentarz trzeba poczekać do czasu analizy dokumentów z PGE.
Będzie proces?
Z informacji „Rz" wynika jednak, że sprawa może zakończyć się w sądzie. – Trwa analiza ewentualnych roszczeń. Rafako na jego potrzeby prowadziło m.in. rekrutację. W pewnym sensie można mówić tu o utraconych korzyściach – uważa osoba zbliżona do sprawy.