W przyszłym tygodniu Maciej Grabowski, nowy minister środowiska, chce przeprowadzić konsultacje dotyczące nowelizacji prawa geologicznego i górniczego, od której w dużym stopniu zależy przyszłość poszukiwań i wydobycia ropy i gazu, w tym ze skał łupkowych. Przekonuje, że prace nad nią są na ostatnim etapie przygotowań do przedstawienia finalnej wersji na posiedzenie Rady Ministrów. Celem proponowanych zmian ma być przyśpieszenie prac poszukiwawczych i wydobywczych.

Grabowski kluczową rundę rozmów zaplanował na najbliższą środę. – Poprosiłem, aby wypowiedzieli się nie tylko przedsiębiorcy, ale też eksperci, zwłaszcza z zakresu geologii. Ponadto będę rozmawiał z reprezentantami ministerstwa skarbu i Kancelarii Premiera – informuje Grabowski. Dodaje, że od wyników odbytych spotkań uzależnia wprowadzenie ewentualnych poprawek do projektu nowelizacji przygotowywanego przez resort środowiska. W ciągu kolejnych tygodni zamierza przedstawić finalne zapisy na posiedzenie Rady Ministrów. Dziś nie jest jeszcze przesądzone, że drugi, konkurencyjny projekt zmian w prawie geologicznym i górniczym przedstawi resort skarbu. – Będę w tej sprawie rozmawiał z przedstawicielami MSP. Najlepiej byłoby, aby powstał jeden projekt – mówi Grabowski. Jego zdaniem najważniejszymi spawami wymagającymi rozstrzygnięcia w ustawie są m.in. te dotyczące uprawnień, nadzoru i finansowania Narodowego Operatora Kopalin Energetycznych, państwowej spółki, która będzie miała udziały w koncesjach. Druga sprawa dotyczy wprowadzenia nowej koncesji rozpoznawczo-wydobywczej i likwidacji koncesji poszukiwawczej.

Grabowski ponad miesiąc temu, gdy pełnił funkcję wiceministra finansów, wyraził opinię, że NOKE powinno być spółką Skarbu Państwa, tak jak chce tego MSP. Ciągle oficjalnie obowiązujące stanowisko resortu środowiska mówi z kolei o NOKE jako o firmie z pośrednią kontrolą państwa poprzez bank BGK oraz NFOŚiGW. Jaka teraz w tej kwestii będzie jego decyzja, okaże się w najbliższych tygodniach. Zauważył jednak, że obie propozycje mają swoje zalety i wady. Grabowski podtrzymał za to wcześniejszą negatywną opinię na temat stworzenia dodatkowych 200 etatów w resorcie środowiska, w ciągu 6 lat, na realizację nowych zadań związanych z nowelizacją prawa geologicznego i górniczego. Jego zdaniem to za duża liczba.

Brak nowych regulacji przede wszystkim niepokoi branżę łupkową. Czeka ona na konkretne zapisy od ponad roku. Niepewność regulacyjna już spowodowała mocny spadek tempa poszukiwań ropy i gazu ze złóż niekonwencjonalnych. Wystarczy zauważyć, że rok temu wykonano 24 łupkowe odwierty, a w tym na razie tylko 12.