Taką informację przekazał Piyush Goyal, indyjski minister ds. energetyki, w wywiadzie dla "The Economic Times". Goyal nie tylko przedstawił ambitny program inwestycyjny, ale także zapewnił, że rząd ma plan skąd pozyskać finansowanie.

- Kwota 100 mld dol. zainwestowanych w ciągu pięciu lat jest osiągalna, mimo że wydaje się to nieprawdopodobne. (...) Japonia oferowała swój wkład w inwestycje. Do tego dochodzą Chiny. Następnie nasz premier odwiedzi Stany Zjednoczone i Rosję. Wszystkie te kraje inwestują w Indiach duże pieniądze, a spora część tych środków przypadnie na odnawialne źródła energii - tłumaczył Goyal.

Goyal pytany przez "The Economic Times" o spodziewane efekty tej ogromnej inwestycji, podkreśla znaczenie energii uzyskiwanej z baterii słonecznych.

- W ciągu kilku lat będziemy mogli sobie pozwolić na uzyskanie 100 tysięcy megawatów energii słonecznej. To będzie czytelny znak dla całego świata. Dodatkowo nasze elektrownie wiatrowe będą produkować 8-10 tys. MW energii rocznie - tłumaczył.

Z drugiej strony, aby zmotywować sektor prywatny do korzystania z ekologicznej energii, rząd Indii uchwalił tzw. nakaz zakupu energii odnawialnej (renewable purchase obligation - RPO). W ten sposób władze Indii zamierzają zrealizować swój ambitny cel.