Według agencji Bloomberg OPEC zgodzi się na zmniejszenie wydobycia, ale z tej decyzji zostaną wyłączone Irak, Iran i Libia. W październiku trzy te kraje pompowały łącznie 7 mln baryłek dziennie, a cala OPEC - 31 mln bd. Przy czym Irak odbudowuje swoją naftową infrastrukturę i w planach ma podwojenie wydobycia, tak by do 2017 r osiągnąć 6 mln bd wobec obecnych 3,2 mln bd. W Libii też nafciarze przywracają obiekty do pracy po wojnie domowej. Obecnie pompują 437 tys. bd, czyli jedną trzecią poziomu z 2010 r. Co do Iranu, to obecnie wydobywa on 2,8 mln bd czyli o 23 proc. mniej niż trzy lata temu.

Według analityka firmy Natixis Abhisheka Dashpande, logicznym jest, że te trzy kraje nie będą objęte ewentualną redukcją wydobycia. „Arabia Saudyjska będzie jednak chciała dostać od Iranu, Iraku i Libii gwarancje, że ich wydobycie pozostanie na obecnym poziomie". Wczoraj cena ropy marki Brent spadł o 0,8 proc. do 79,68 dol./baryłka, dziś rano straciła jeszcze 0,2 proc. i kosztowała 79,5 dol.