W głosowaniu przyjęto projekt znowelizowanej dyrektywy o krajowych normach zanieczyszczenia powietrza. Zaostrza ona limity emisji sześciu trujących substancji: dwutlenku siarki (SO2), tlenków azotu (NOx), niemetanowych lotnych związków organicznych (NMLZO), metanu (CH4), amoniaku (NH3) i pyłów (cząstek stałych do 2,5 mikrometrów). Nowe normy powinny być osiągnięte do 2020 i 2030 r. Zastąpi to obecną dyrektywę, która ustala limity od 2010 r.
Racjonalne cele
Stanowisko posłów muszą jeszcze poprzeć ministrowie środowiska UE na spotkaniu w grudniu, ale jest duża szansa, że tak się stanie. W głosowaniu plenarnym przeszła bowiem nieco łagodniejsza wersja przepisów: bliska oryginalnej propozycji Komisji Europejskiej i mniej ambitna niż to, co proponowali europosłowie z parlamentarnej komisji ds. zdrowia.
Za takim tekstem dyrektywy lobbowała jej sprawozdawczyni, brytyjska konserwatystka Julie Girling. – Tym, którzy chcieliby jeszcze ambitniejszych celów, mówię, żeby dokładnie to przemyśleli – apelowała Girling. Również Karmenu Vella, unijny komisarz środowiska, przekonywał, że trzeba przyjąć cele racjonalne, które mogą zostać zaakceptowane przez rządy. Bo dyrektywa musi być przyjęta przez obie instytucje – Parlament i Radę – i w razie wyraźnych różnic zdań po prostu w ogóle by jej nie było.
Średnio dla 28 państw UE nowa dyrektywa zaostrza limity emisji w porównaniu z 2005 r.: dwutlenku siarki o 59 proc. do 2020 r. i o 81 proc. do 2030 r., tlenków azotu o 42 proc. do 2020 r. i 69 proc. do 2030 r., niemetanowych lotnych związków organicznych o 28 proc. do 2020 r. i o 50 proc. do 2030 r., metanu o 33 proc. do 2030 r., amoniaku o 6 proc. do 2020 r. i o 27 proc. do 2030 r. oraz pyłów o 22 proc. do 2020 r. i o 51 proc. do 2030 r.
Obawy producentów
Nowe przepisy nie podobają się rolnikom. Co prawda wyrażają oni zadowolenie, że nie spełnił się najczarniejszy scenariusz i z dyrektywy wykluczono tzw. metan jelitowy, czyli po prostu produkowany w sposób naturalny w formie gazów przez krowy, ale nałożono limity na pozostały metan i amoniak, które są efektem stosowania pestycydów i nawozów.