Nowe zasady przewiduje projekt nowelizacji ustawy o odnawialnych źródłach energii (OZE), do którego dotarła „Rzeczpospolita". Ustawa ma obowiązywać od marca i być tymczasową pomocą dla istniejących biogazowni rolniczych oraz tych, które ruszą do końca czerwca. Chodzi o ponad 90 MW, które dostaną zielone certyfikaty, których cena jest tak niska, że nawet niepotrzebujące paliwa wiatraki są na granicy rentowności.
Autorzy projektu zaproponowali, że od 2017 r. firmy zobowiązane do zakupu energii z OZE będą musiały – rozliczając się z tego obowiązku – przedstawiać do umorzenia 1 proc. zielonych certyfikatów poświadczających wytworzenie energii w biogazowniach rolniczych, a pozostałe 19 proc. z innych instalacji OZE. Rząd, dokonując takiego rozdziału, utrzymał 20-proc. próg dopiero od 2017 r. W 2016 r. ma jeszcze obowiązywać 15-proc. Dlatego te proporcje wyniosą 0,6 proc. dla biogazu i 14,4 proc. dla innych technologii.