Zdaniem ministra w Ostrołęce powinien powstać blok energetyczny o mocy 1000 MW. – Były dwie propozycje: 500 i 1000 MW, ale ekonomicznie jest od razu budować 1000 MW – zapowiedział Krzysztof Tchórzewski.
W Ostrołęce działają dwa zakłady należące do Grupy Energa – Elektrociepłownia Ostrołęka i Elektrownia Ostrołęka. Oba mają ponad 40 lat, stąd od lat mówi się o budowie nowej elektrowni. Taką zapowiedź już w trakcie kampanii wyborczej złożyła Beata Szydło, a w tym roku zarząd Energi podał, że prowadzi analizy ewentualnej inwestycji.
W środę Tchórzewski zdecydowanie potwierdził wolę budowy. – Możliwości starej elektrowni wygasną w ciągu dziesięciu lat. Z punktu widzenia właścicielskiego i bezpieczeństwa energetycznego Polski budowa będzie kontynuowana. Energa nie powinna pozostać firmą, która zajmuje się tylko handlem i dystrybucją, ale i wytwarzaniem. Ta inwestycja będzie finansowana nie tylko ze środków spółki, ale zostaną tu skierowane także inne środki – mówił Tchórzewski.
Jego zdaniem nie skończy się na Ostrołęce, ale w ciągu dziesięciu lat mają powstać kolejne dwa lub trzy nowe bloki energetyczne, nie licząc już budowanych. Inwestycje mają wystartować w ciągu trzech lat.
Na spotkaniu ministra z zarządem Energi omawiano też powołanie Polskiej Grupy Górniczej (PGG), a której jednym z inwestorów będzie właśnie gdańska spółka. – Energa staje się wspólnikiem w PGG, zaangażowanym na poziomie 15–16 proc., jeżeli chodzi o kapitał tego przedsięwzięcia – powiedział minister.